Recenzje dla:
Pan Mercedes/ Stephen King
-
Targi pracy, ludzie czekają w kolejce z nadzieją na odmianę trudnego losu, wśród tłumu jest matka z niemowlakiem, których odrobinę życia poznajemy zanim wszystkie plany i marzenia rozjedzie i to dosłownie Mercedes. W zamachu zginęło 8 osób, kilkanaście zostało rannych, sprawca w masce klauna uciekł a jego tożsamość pozostała tajemnicą ... przynajmniej dla wszystkich oprócz nas - czytelników. Sprawa wydaje się być skończona, jednak wszystko ulega zmianie, gdy Bill Hodges,emerytowany policjant dostaje list od "Pana Mercedesa", w którym chwali się on swoją zbrodnią, jednocześnie utrzymując, że to było jednorazowe zdarzenie. Policjant nie wierzy, sądzi, że zamachowiec czeka na jeszcze lepszą okazję, by pokazać światu do czego jest zdolny. Tak rozpoczyna się gra między dwiema specyficznymi postaciami: • Billem Hodges'em, który po przejściu na emeryturę zmaga się z depresją, dużo pije i myśli o samobójstwie, przy czym to uparty mężczyzna, którego chęć do życia budzi się, gdy postanawia na własną rękę dorwać igrającego z nim terrorystę, którego poznajemy jako - Brada Hartsfielda. Jest to bardzo specyficzna postać, młody niepozorny mężczyzna, mający niby zwyczajne życie, pracuje, opiekuje się matką -alkoholiczką, człowiekjakich wielu a jednocześnie groźny psychopata. Brad zmaga się z trudnym dzieciństwem, kompleksem Edypa, czuje się niezauważany, pomijany, chciałby zwrócić uwagę na siebie, pokazać, że jest kimś więcej niż serwisantem, czy lodziarzem. Inteligentny, mający przebłyski geniuszu, które potrafi wykorzystać w brutalny sposób. • Jeśli przeczytacie to dowiecie się: • Co planuje szaleniec❓i • Czy Bill z pomocą młodego czarnoskórego Jerome'go i mającą problemy w relacjach społecznych, cierpiącą na nerwicę Holly będzie w stanie przeszkodzić mordercy❓ • Osobiście książka mi się bardzo spodobała, czytałam z ogromnym zainteresowaniem, nie mogąc doczekać się rozwiązania. Największym atutem książki są ciekawi, bardzo realistyczni bohaterowie mający wśród zalet wiele wad, których z przyjemnością się poznaje. Gdy zaczniecie czytać myślę, że trudno będzie się oderwać od uczestniczenia w pościgu.
-
Dawno nie czytałam nic pana Kinga i kiedy w końcu sięgnęłam to od razu z grubej rury, czyli świetna lektura. Czyta się bez zamykania książki czyli wszędzie i kiedy tylko się da, wciągnęła mnie na całego. Uwielbiam takich świrów jacy występują w Panu Mercedesie, oplata mnie całe mnóstwo pytań: jak tak można ? ale bez oburzania tylko z zainteresowaniem co siedzi w głowie, jak z tym żyć? Cała reszta bohaterów też do przyjęcia, tylko dziwnie historia po latach wydarzyła się naprawdę i to już nie cieszy, a trochę straszy.
-
Stephen King nietypowo jak na kryminał karty odkrywa już na samym początku powieści. Już po kilku stronach wiemy kto jest mordercą. Najważniejsze w powieści nie jest zatem kto, ale co kierowało zabójcą. Wyciągnięcie królika z kapelusza przez autora nie odbiera przyjemności lekturze, powieść nie traci nic z kryminału. Najmocniejszym punktem powieści są świetnie wykreowani bohaterowie. • Brady Hartsfield alias Pan Mercedes to bardzo inteligentny zwyrodnialec, którego historię i eskalację szaleństwa powoli odkrywamy śledząc fabułę powieści. Stephen King przedstawił świetny portret psychologiczny szaleńca. Poznajemy okoliczności które doprowadziły do tego kim stał się Hartsfield oraz jego mroczną psychikę. • Bill Hodges to jeden z najbardziej ludzkich, prawdziwych i namacalnych detektywów w literaturze . Emerytowany, walczący z depresją, mający myśli samobójcze, jednak bliższe rzeczywistości są jego wałeczki tłuszczu czy pot płynący z czoła, niż wymuskani i wysportowani geniusze z którymi zwykle mamy do czynienia. Może to jest właśnie powód dla którego Hodges tak wzbudza sympatię. Zwyczajny, przeciętny facet, którego na co dzień można spotkać na ulicy. • Książka ma typowy dla prozy Kinga klimat, oraz niepowtarzalny styl pisarza, a dzięki dość powolnemu tempu akcji autor mistrzowsko buduje napięcie i tworzy unikalną atmosferę w swojej powieści. • "Pan Mercedes" to z jednej strony nieźle napisana powieść detektywistyczne, a z drugiej klasyczny King, z przerażającymi i bardzo realistycznymi postaciami oraz fascynującą historia. To wspaniała proza, którą po raz kolejny King udowadnia, że nie tylko jest urodzonym gawędziarzem, ale również jednym z najlepszych pisarzy, który odnajduje się w każdym gatunku. • Marta Ciulis-Pyznar
-
10/10 - za ciekawość 10/10 - fabułę i idealne zgranie każdej ze scen 10/10 - za wykreowanych bohaterów (jest i szajbuska, i emeryt policjant pan detektyw. i jest Jerome, czarnoskóry komputerowy pasjonat, co dorabia strzyżeniem trawnika u emeryta, i wiele innych postaci, które współgrają w sposób wręcz idealny ...) Tu nie ma pobocznych osób, wątków czy "zapychaczy" treści. To powieść IDEALNIE skrojona, perfekcyjna. Niezwykła. 10/10 - za zaszczepienie w czytelniku niezwykłej iskry i pasji słuchania, i słuchania... i wielką szkodę, że koniec musi kiedyś nadejść... King daje się smakowicie poznać od strony kryminału, co daje mu wielki medal na tym firmamencie. Wspaniały, wciągający, jakże pochłaniający. Lektor - Jan Peszek to idealnie dobrany głos do fabuły i treści. Nie wyobrażam sobie nikogo innego na jego miejscu. To wręcz wykluczone. Pan Peszek powinien czytać wszystkie (ale to W S Z Y S T K I E ) powieści Kinga, i nie tylko. Uzurpuje sobie prawo do wyłączności, do zatopienia się w głosie, fabule i śledzeniu każdego kolejnego rozdziału. To wręcz niebywałe, jak się słucha tego audiobooka. On wprost żyje w słuchającym, zapuszcza korzenie. Sama treść "Pana Mercedesa" jest tak realistyczna, że aż możliwa... mówiąc przewrotnie:) Wspaniałe nagranie. Jan Peszek to jak wisienka na mega torcie. Uwielbiam Go.