Recenzje dla:
Tsugumi/ Banana Yoshimoto
-
Tytuł to imię jednej z głównych postaci książki. Jest to przewlekle chora kuzynka narratorki. Choroba powoduje, że jest wyjątkowo przykra i opryskliwa. Wszyscy przymykają na to oczy, wiedząc że to z jej strony forma samoobrony, która sprawia, że dziewczyna na moment zapomina o bólu oraz o czającej się gdzieś niedaleko śmierci. Rodzina mieszka w Zajeździe prowadzonym przez rodziców Tsugumi wraz z jej starszą siostrą Yoko oraz matką Marii, czyli narratorki. Powieść pozwala nam obserwować dziewczyny, gdy z nastolatek stają się młodymi kobietami, towarzyszyć im w ich trudnych wyborach. Może się wydawać, że jest o niczym istotnym, że to historia jednego lata, lecz urzekła mnie swoją formą, a także przemycanymi, zupełnie przy okazji, mądrymi zdaniami, takimi jak to: „Możliwe, że kiedyś zmienię poglądy i zrobię się przykry dla ciebie i mamy, ale cóż... w życiu bywa i tak. Gdyby rzeczywiście miało się tak kiedyś zdarzyć... lepiej żebyśmy zgromadzili do tego czasu wiele radosnych wspomnień”. Co ciekawe można też wyłuskać takie piękne, poetyckie perełki: „Gdy się śmiała, jej rysy, jak drobne fale, powoli rozchodziły się ku miękkim promieniom słońca”.
-
Książka napisana przez prawdziwą Mistrzynię pióra • Opisy przyrody króciuteńkie ale esencjonalne, kilka zdań • a już wszystko widzę, jestem tam. Relacje między bohaterami proste ale • bardzo głębokie i do bólu uczciwe. I żadnego lania wody, czy epatowania słowną żonglerką. Estetyczna oszczędność japońskiego • ogrodu, którego piękno odkrywamy przez kontemplację i refleksję. • I dlatego stawiam te pisarkę na równi z takimi nazwiskami jak • Dostojewski, Kundera, Marquez .