• Niedługo minie 16 lat od naszego wejścia do Unii Europejskiej. Dziennik Gretkowskiej zawiera zapiski z kilkunastu miesięcy poprzedzających to wydarzenie. Oczywiście jej komentarze do aktualnych spraw polityczno – społecznych to tylko część książki. Dużo miejsca poświęca swemu życiu rodzinnemu, pisze o macierzyństwie, kupowaniu domu, samochodu. Wiele jest refleksji na temat mediów, literatury, muzyki. Ot, takie zwykłe sprawy widziane oczyma pisarki, która często jest określana jako skandalistka. Tym słowem otwiera „Europejkę”, dodając zaraz, że przecież „tak dba o normalność siebie i rzeczy”. • Faktycznie, gdy czyta się jej książkę, nie widać, by unosiła się nad nią atmosfera skandalu. Już fotografia na okładce przedstawia stateczną rodzinę w strojach sprzed lat, zapiętą na ostatni guzik. Owszem, będzie też o sprawach intymnych, będą dosadne, a nawet wulgarne wyrazy, ale skandalistka? Ależ skąd, troskliwa matka dość absorbującego dziecka, dająca sobie co jakiś czas wolne na kino, ulubione sushi, pogaduszki z przyjaciółką czy wyciszenie w kościele.Komentarze Gretkowskiej są barwne i dowcipne, włącza też ładne metafory. Mnie najbardziej podoba się ta o herbacie: „wywar z czasu: trzy, pięć minut nasiąkniętych wiecznością”. • Czyta się „Europejkę” bardzo dobrze, bawiąc się, a niekiedy irytując. Pisarka np. często przywołuje w swych zapiskach Muńka Staszczyka, uważając, że jest wciąż obecny w mediach. Wypomina mu „przerośniętą chło­pacz­kowa­tość­”,która ją drażni w „muńkowatości”. Uwzięła się na niego? Krytycznie ocenia Polskę i Polaków. Uważa swoich rodaków za trochę niedouczonych. W sumie, kiedy widzę, jakich autorów Gretkowska czyta, zaczynam mieć kompleksy: Catherine Millet, Loyola, KenWilber, Newton, Houellebecq. Mam się poczuć niedouczona? • Zastanawiam się, czy pisarka jest szczera w swym dzienniku, a może po prostu kreuje siebie. Wydaje mi się, że tej kreacji jest chyba więcej.Zatem po 16.latach w Unii to już na pewno „Europejka” nie „Polka”.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo