Recenzje dla:
Mój chłopiec, motor i ja/ Halina Korolec-Bujakowska
-
Świeżo upieczone małżeństwo Bujakowskich w sierpniu 1934 roku ruszyło w podróż poślubną do… Chin. Postanowili dotrzeć motocyklem do najdalej położonego miejsca na wschód od Polski. Wybór padł na Szanghaj. Przez całą trasę małżonkowie wysyłali korespondencje do gazet. Halina prowadziła też swój pamiętnik z myślą wydania go po powrocie. I ten oto pamiętnik doczekał się nareszcie zredagowania przez niezrównanego Łukasza Wierzbickiego (przybliżył wcześniej zapiski Kazimierza Nowaka z rowerowej wyprawy przez Afrykę). • Jednak rozczarowałby się ten, kto szukałby w tej książce dogłębnych informacji na temat przemierzanych krajów. Jest to typowy dziewczęcy pamiętnik, a kraje przemykają tak szybko przez strony, jak znikała droga pod kołami motocyklu. Jednakowoż jest to ciekawy dokument epoki i jedynego tego rodzaju wyczynu sportowego. Halina Korolec-Bujakowska potrafiła się cieszyć małymi rzeczami i żyć chwilą. Była wspaniałą towarzyszką podróży, zaradną i niewymagającą. • Na końcu zamieszczone są rady podróżnicze autorstwa jej męża i kierownika wyprawy. Książka zilustrowana autentycznymi fotografiami z podróży.