W książce Olszackiego przenosimy się w pełen uroku i barw świat zaczarowanej Bajkonii. Tu absolutnie wszystko jest możliwe i tu w chwili obecnej bardzo źle się dzieje. Smok porywa królewską córkę Nieradkę i żąda od króla Bożydara bardzo specyficznego okupu. Gustaw uwolni uwiezioną na szczycie góry królewnę za sto ton landrynek cytrynowych, zapewnienie ubezpieczenia medycznego i za zorganizowanie wczasów za granicą. Niestety król za nic w świecie nie chce oddać mu ukochanych landrynek!!! Czy istnieje zatem jakieś inne wyjście z tej beznadziejnej sytuacji? Bożydar ma zamiar znaleźć śmiałka, który za połowę królestwa i rzecz jasna rękę Nieradki uwolni jego córkę z rąk nieobliczalnego smoczyska. Cóż tu jednak począć, gdy jedyny rycerz z kart tej książki niejaki Mścisław zwyczajnie „daje nogę”, a znikąd pojawia się wredny chochlik drukarski, który tak manipuluje tekstem, że głowa pęka??? W końcu giermek Hipolit postania wziąć sprawy w swoje ręce i przejmuje rolę głównego bohatera tejże opowieści. Ale czy uda mu się pokonać uciążliwego chochlika, udobruchać smoka Gustawa, by uwolnił znudzoną do granic możliwości Nieradkę i ocalić landrynkowe królestwo Bajkonii? Doczytajcie proszę sami. Książka jest niezwykle zabawna, pouczająca, inteligentna, zwariowana, napisana z dużym pomysłem. Inna niż wszystkie dotąd wydane historie o groźnych smokach, dzielnych rycerzach i bezbronnych księżniczkach 😉 Szalenie polecam. Dobra zabawa gwarantowana.