Recenzje dla:
Pracownia dobrych myśli/ Magdalena Witkiewicz
-
Bardzo fajna i przyjemna lektura. Polecam na relaksujący wieczór lub weekend. • Akcja rozgrywa się w jednej z kamienic na ulicy Przytulnej 26, • Jest to pozytywna opowieść o dobrych ludziach, którzy wzajemnie sobie pomagają. • Ja pokochałam panią Wiesię - autorka bardzo wyraźnie zarysowała tą postać a jej słowa "... bo z tego jakieś kłopoty jeszcze mogą być." na długo ze mną pozostaną.
-
Lekka i pozytywnie nastrajająca. Jeśli przytłacza Cię codzienność i nie szukasz sensacji oraz adrenaliny to sięgnij po tą optymistyczną opowieść. Na początku wydawała mi się nudna, ale kiedy skończyłam byłam pozytywnie nastawiona do świata i stwierdziłam, że mam ochotę przeczytać resztę pozycji tej autorki.Jestem już po kilku z nich, bardzo dobrze się je czytało jednak każda ma inny charakter. Druga w kolejności była "Awaria małżeńska" - gorąco ją polecam.
-
Jest to najsłabsza z książek Magdaleny Witkiewicz jaką do tej pory czytałam. Pierwsza połowa bardzo mi się dłużyła. Była nudna, niewiele się działo. Cała historia to życie mieszkańców kamienicy przy ulicy Przytulnej. Taka "Moda na sukces" w wersji książkowej, choć w słynnym tasiemcu jest chyba więcej akcji. • Jest osiedlowy monitoring w postaci pani Wiesi, która leżakuje na parapecie i wszystko wie. Jest też sąsiad, do którego przychodzi młoda rehabilitantka. Jest artystka Grażyna i jej syn Florian, któremu nie po drodze było na politechnikę i postanowił tworzyć piękno. Są też młode damy - Giga, która dostała pracę w telewizji i młoda wdowa Ewa z córką Amelką. • I co może nam zapewnić to towarzystwo? Zwyczajne, codzienne życie. Próbę zbudowania czegoś od nowa. Książkę oceniam jako przeciętną, niczym mnie nie urzekła, niestety.