• Podtytuł “Zabawy dźwi­ękon­aśla­dowc­ze dla najmłodszych” dość dobrze opisuje na czym opiera się książka. Bo mimo, że mamy tu pewną historię, głównego bohatera i różne scenki rodzajowe, to są one tylko pretekstem do wprowadzenia różnych wyrazów dźwi­ękon­aśla­dowc­zych właśnie. Poprzez dyskretną zachętę do powtarzania, książka ma na celu stymulować rozwój mowy u najmłodszych dzieci, czyli już tych rocznych. • Fabuła książki jest bardzo prosta. Mamy głównego bohatera, małego chłopca Pucia i jego rodzinę, których obserwujemy w codziennych sytuacjach. W pierwszej części książki (nazwijmy ją roboczo miejską) widzimy różne scenki rodzajowe rozgrywające się w mieszkaniu a następnie na spacerze do parku. Od pewnego miejsca zaczyna się moim zdaniem najciekawsza część, wiejska, czyli cała rodzina wyjeżdża na wieś do dziadka i babci. Każda scenka – obrazek zawiera po kilka wyrazów dźwi­ękon­aśla­dowc­zych, czy to wypowiadanych przez bohaterów, czy też wydawanych przez zwierzęta lub przedmioty. Są one wypisane na ilustracjach w odpowiednich miejscach. Dodatkowo pod każda ilustracja są powiększone fragmenty wraz z odpowiadającym im dźwiękiem. Jest też krótki tekst o każdej scence, ale nie jest on niezbędny. Tak naprawdę opisuje on to, co i tak widać, więc spokojnie można poprzestać na opowiadaniu co się dzieje na ilustracji.Co jeszcze zawiera książka? Na początku jest krótka instrukcja jak się nią posługiwać, a na końcu powtórka z występujących w książce dźwięków. • Co mi się podoba w książce? • Pomysł. Nie jest to pierwsza książka z wyrazami dźwi­ękon­aśla­dowc­zymi (żeby wspomnieć tylko słynną “Księgę dźwięków” Soledad Bravi), ale tutaj jest fabuła, są bohaterowie i coś ciekawego się dzieje. Są zobrazowane różne sytuacje, w których z wyrazami dźwi­ękon­aśla­dowc­zymi stykamy się w naturalny sposób. • Walory edukacyjne. Co prawda każda książka może czegoś uczyć i rozwijać kompetencje językowe, ale książka ze specjalną misją to jednak coś wyjątkowego. • Ilustracje. “Pucia” narysowała Joanna Kłos i grafiki są naprawdę przepiękne. To nie są takie zwykłe obrazki dla dzieci, te mają swój własny charakter i po prostu są oryginalne. • Czytanie jest zabawą. To nie jest książka do zwykłego czytania czy nawet zwykłego pokazywania co jest na obrazkach. Czytanie wyrazów “puk puk”, “bul bul”, “dryń dryń” czy “mniam” jest dosyć zabawne i choć Mała Czytelniczka jeszcze sama nie powtarza tych słów, to jest dosyć rozbawiona kiedy słyszy je ode mnie. • Czy w takim razie “Pucio” to książka bez wad? • Nie do końca. Są dwie rzeczy, które moim zdaniem wypadają tu trochę słabiej: • Kolorystyka: Jest trochę za bardzo stonowana jak na książkę dla małych dzieci. Estetycznie ładnie to wygląda i dorosłemu na pewno nie będzie to przeszkadzać, jednak jak dla dzieci mogłaby być trochę bardziej kolorowa. Widziałam jednak, że kolejna część “Pucia” nadrabia te braki. • Nieczytelne szczegóły. Nie jest tego dużo, ale jest w książce kilka takich fragmentów, gdzie nawet dorosłemu trudno dostrzec, co jest przedstawione na obrazku. Na przykład maciupkie poziomki, kurczaczek w ręku Pucia czy orzeszek chrupany przez wiewiórkę. A są to części fabuły z towarzyszącymi im dźwiękami, więc mogłyby być trochę bardziej wyeksponowane. • Czy polecam “Pucia”? • Zdecydowanie tak. Jest to naprawdę bardzo dobra pozycja. Korzyści mimo wszystko zdecydowanie przeważają nad drobnymi minusami. Jeśli więc szukacie dobrej, rozwijającej książki dla małego dziecka to jest duża szansa, że będziecie zadowoleni z Pucia. • Cała recenzja ze zdjęciami na moim blogu. Zapraszam :) • [Link]
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo