Recenzje dla:
Układ/ Elle Kennedy
-
Czytadło. Na przyzwoitym poziomie. Autorka chyba ma duzo do czynienia/kontaktu ze środowiskiem hokejowym, bo w każdej powieści bohaterami są hokeiści. W każdej ten sam schemat- dziewczyna pokręcona (z powodów kłopotów, sytuacji życiowej lub innych), a chłopak - to ta ostoja, na której się można i trzeba wesprzeć. A czasami na odwrót ;)
-
Recenzja dostępna również na blogu: [Link] • Gdy Hannah miała piętnaście lat, spotkała ją niewyobrażalna krzywda - na jednej z imprez została odurzona przez chłopaka z jej szkoły, a potem zgwałcona. Mimo bardzo wyraźnych dowodów, jej oprawcy wszystko jednak całkowicie się upiekło, a dziewczyna oraz jej rodzice wbrew prawdzie stali się wyrzutkami miejscowej społeczności. Hannah udało się jednak po części zostawić przeszłość za sobą. Dzisiaj jest pewną siebie studentką, która cały czas pnie się w górę. Pewnego dnia na jej drodze staje Garrett Graham - przystojny, jednak niezwykle arogancki gwiazdor uczelnianej drużyny hokejowej - który prosi ją o pomoc w udzieleniu korepetycji z etykiety. I choć z początku dziewczyna kategorycznie mu odmawia, z czasem zaczyna zauważać, że jednak warto wejść w układ z Garrettem... • O Układzie słyszałam już dawno, jednak dopiero po przeczytaniu jednej z pochlebnych recenzji uświadomiłam sobie, jak bardzo muszę się z nią zapoznać. Po raz kolejny okazało się, że nie potrzebnie zwlekałam tyle czasu, bo Układ to na prawdę genialna książka! • Szczerze, to gdy zastanawiam się nad plusami i minusami tej powieści, pozytywów znajduję na prawdę dużo, jednak negatywów nie dostrzegam praktycznie żadnych. Książkę pochłonęłam dosłownie jednym tchem i choć bardzo się cieszę, że poznałam zawartą w niej historię, to jednocześnie ogromnie żałuję, że mam ją już za sobą. Zazdroszczę każdej osobie, która dopiero co zdecyduje się po nią sięgnąć, gdyż sama bardzo chciałabym przeżyć to wszystko jeszcze raz. • Dzięki Układowi Hannah i Garret stali się jedną z moich ulubionych książkowych par - no po prostu uwielbiam ich! Niesamowicie czytało mi się te ich wszystkie przekomarzanki, które miejscami dosłownie doprowadzały mnie do łez. Bardzo podobał mi się charakter ich znajomości, na jaki zdecydowała się autorka, tzn. nie ten schematyczny, czyli nieśmiała i bardzo delikatna dziewczyna oraz cwaniaczek, który zmienia się pod wpływem tej dziewczyny, tylko dwójka bohaterów o niewyparzonych językach, którzy poznawali się stopniowo zadowalając się na samym początku rozkwitającą pomiędzy nimi przyjaźnią. Ucieszyło mnie, że w końcu ktoś przedstawił inny typ znajomości pomiędzy chłopakiem a dziewczyną i chociaż tamten jako tako mi nie przeszkadza, to jednak miło czytało się coś mniej schematycznego. Nie muszę chyba dodawać, że i ja poddałam się urokowi Garretta i wcale nie dziwi mnie, że Hannah stała się jego ofiarą. Jeśli chodzi właśnie o Hannah to w szczególności zapadł mi w pamięci moment, w którym dziewczyna udaje się do męskiej szatni, aby porozmawiać z Garrettem i wpada w sam środek nagich facetów - popłakałam się ze śmiechu! Uwierzcie mi, warto poznać tą książkę chociażby dla poznania właśnie tego fragmentu. • Sama historia wydawać by się mogła banalna, w końcu bez problemu możemy znaleźć podobne powieści, jednak dzięki stylowi autorki, jak i wszystkim tym wątkom, które postanowiła wpleść do środka zwyczajna historia stała się niezwykle wciągającą i fantastyczną przygodą. Elle Kennedy ma na prawdę lekkie pióro, nie znaczy to wcale, że to co pisze jest kiepskie. Całą książkę czyta się jednym tchem, zatraca się w fabule, by później ocknąć się dopiero po jej przeczytaniu. Ja osobiście uwielbiam takie właśnie historie. • Jedyne, co mogę powiedzieć wam na zakończenie to to, że pokochałam tą książkę całym sercem i już wiem, że z całą pewnością będę powracać do niej jeszcze nie raz. Dawno już nie trafiłam na powieść, która zachwyciła by mnie aż w takim stopniu i bardzo się cieszę, że Układowi się to udało. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy ponownie będę mogła się w niej zatracić. Bardzo ciekawią mnie także jej kontynuacje i choć słyszałam, że druga część nie jest już aż taka fantastyczna, to jednak jestem pozytywnie nastawiona i liczę, że i tam będę się świetnie bawiła. • Powiem wam więc po prostu, POLECAM!