-
Po książkę sięgnęłam z lekką obawą, ponieważ zdecydowanie nie jestem fanką alpinizmu. Daleka jestem również od "wędrówkowo-wspinaczkowych" motywów. Stwierdziłam jednak, że ze względu na popularność tematu zaryzykuję jej lekturę. • Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu okazało się, że książkę czyta się świetnie. Jest to niezwykle wciągająca, pełna pasji, przygód, krwi, potu, łez, dramatów i happy endów biografia człowieka, który nie bał się sięgnąć po marzenia. Z czystym sumieniem polecam!