Recenzje dla:
Pora na życie/ Cecelia Ahern
-
„Pora na życie” to zabawna, prawdziwa i bardzo życiowa opowieść o kobiecie, która straciła cały sens życia. Zwątpiła w to, że potrafi być szczęśliwa i kochana. To moja pierwsza, przeczytana, książka autorstwa Ceceli Ahern i co mogę powiedzieć? Cóż, z ogromną radością sięgnę po kolejne jej książki. • Poznajemy tutaj Lucy. To trzydziestoletnia kobieta, którą porzucił chłopak, Blake, straciła pracę i szacunek u ojca, który w rzeczywistości nigdy nie był z niej zadowolony. Bohaterka ta bardzo przypominała mi Bridget Jones z powieści „Dziennik Bridget Jones” autorstwa Helen Fielding, co było ogromnym plusem, bo jestem wielką fanką przygód Bridget. Historia stworzona przez Panią Ahern pokazuje w bardzo realistyczny i czasem zabawny sposób, jak jedno malutkie kłamstewko potrafi całkowicie skomplikować życie i sprawić, że człowiek może zatracić samego siebie. Silchester’ówna lubi koloryzować rzeczywistość. Twierdzi, że jeśli nie powie całej prawdy, to nic się nie stanie. W pewnym momencie, pojawiają się tajemnicze listy z Agencji Życia. Ich częstotliwość pojawiania się rośnie wraz z brakiem odpowiedzi ze strony dziewczyny. Poczta pojawia się w pracy, u przyjaciół, u rodziny. Wreszcie trzydziestolatka postanawia spotkać się ze swoim Życiem. To właśnie ten enigmatyczny człowiek, pokaże jej, że takie „naciąganie” faktów nie jest dobrym sposobem na rozwiązywanie problemów, że prawda może wyzwolić. Wprowadzenie tego bohatera było bardzo dobrym pomysłem autorki, bo Cosmo, jak go później nazywała Lucy, zaczął odgrywać, można powiedzieć, że główną rolę, stał się ucieleśnieniem Życia Lucy. Kiedy go poznaje to zaniedbany wręcz brudny, zasmucony, nieszczęśliwy i gburowaty człowiek w starym i zniszczonym biurze. Z czasem, gdy życie bohaterki się zmieniało i stawała się ona szczęśliwsza, mężczyzna również się zmieniał. Kiedy na jej drodze staje Don, mężczyzna poznany przez pomyłkę, jej życie zmienia się całkowicie. Postanawia walczyć o swoją dawną miłość, ale nie zauważa, że nową i prawdziwą ma tuż pod nosem. Powieść ta pozwala czytelnikowi zastanowić się nad tym co jest w życiu ważne, że czasem trzeba pogodzić się z losem i nawet w najgorszej sytuacji dostrzec coś pozytywnego, bo życie jest za krótkie, żeby tracić je na zmartwienia. • Komu mogę polecić? Każdemu. Pokazuje ile warta jest miłość, szczerość i zaufanie. Fałszywe przedstawianie siebie nic dobrego nam nie przyniesie, a dużo, dużo więcej możemy stracić. Wspaniała historia, bez dwóch zdań.
-
Przezabawna, prosta i łatwa w czytaniu książka, a do tego niezwykle mądra i pełna wartościowych porad. • Czasami niby jedno kłamstwo, potem drugie a w końcu cała lawina wymyślonych rzeczy i sytuacji, która pociąga nas za sobą i rujnuje życie. • Losy głównej bohaterki, Lucy Silchester, każą nam niemal zastanowić się nas sobą i swoim zachowaniem w życiu. Bo może nam się zdarzyć, że spotkamy go osobiście (Życie) :) i co wtedy? • Przecież nigdy tak do końca nie przestajemy pamiętać o tym co zrobiliśmy kiedyś...a "Życie, jak się okazało potrafi stawiać na swoim..." • Gorąco polecam bo naprawdę warto sięgnąć po taką lekturę, zwłaszcza w deszczowe dni.