Recenzje dla:
Anioł do wynajęcia/ Magdalena Kordel
-
"Każdy przecież początek • To tylko ciąg dalszy, • A księga zdarzeń • Zawsze otwarta jest w połowie” • Wisława Szymborska, „Miłość od pierwszego wejrzenia” str.199 • Z twórczością Magdaleny Kordel spotykam się po raz kolejny i jak poprzednio oceniam ją bardzo wysoko. • Powieść „Anioł do wynajęcia” wspaniale wpisała się w okres przedświąteczny, wyzwalając niezwykły klimat i magię. Ciepła , niezwykła opowieść o wzajemnej potrzebie dzielenia się i niesienia bezinteresownej pomocy, rozgrzewa jak filiżanka cynamonowej herbaty, przywraca wiarę w ludzi i daje nadzieję. • (..) Nie jest samotny ten, kto ma kogoś do kochania (..) str 228 • Postacie wykreowane przez autorkę wspaniale się uzupełniają , poznajemy zadziorną nastolatkę Michalinę , marudną i kapryśną staruszkę Nelę , sympatyczną Gabrysię , no i Kochanieńki. Wszystkie te postaci wspierają w imię miłości i przedświątecznej magii a samotna bezdomna dziewczyna znajduje swoje ciepłe i bezpieczne skrzydła Anioła. • Pani Magdalena uraczyła nas wieloma ciepłymi cytatami Wisławy Szymborskiej, co dodatkowo wprowadza w zadumę i zamyślenie . • Czytajmy naszych rodzimych autorów, to nasze tradycje - nasze smaki ( a tych również w książce nie brakuje), przeczytajcie te książkę , jedną z piękniejszych które ostatnio przeczytałam :)
-
Lektura obowiązkowa na przedświąteczny czas i nie tylko. Pełna ciepła , optymizmu i tego niepowtarzalnego świątecznego klimatu. Klimatu świąt naszych babć i dziadków, gdy choinkę ubierało się dopiero w Wigilię a ciasto na piernik robiło się dużo wcześniej.Gdy święta były białe i mroźne....bo wtedy dopiero była magia świąt. • I wtedy mogły się spełniać takie proste marzenia, jakie Michalina wysłała do nieba....o schronienie, o opiekę i o Anioła, który by się nią zajął. • Czytając często musiałam sięgać po chusteczkę, chociaż nie mam kataru, żeby za chwilę chichrać pod nosem. • Bo ta powieść może czasami wzruszyć, ale też rozśmieszyć do łez za sprawą trochę zwariowanej, zołzowatej staruszki o złotym sercu. • Polubiłam kwiaciarkę Genie, która pierwsza wyciągnęła pomocną dłoń, babcie Nele z którą nie warto było dyskutować, Michalinę, która mimo przejść nie poddawała się i oczywiście Konstantego, który świetnie spisał się jako Anioł do wynajęcia. • A pod koniec zaglądamy również do Malowniczego tym razem zasypanego śniegiem. • Jak dla mnie cudna powieść o przyjaźni, rodzącym się uczuciu i o tym, że ludziom trzeba pomagać nie tylko przed świętami.