Recenzje dla:
Bielszy odcień śmierci/ Bernard Minier
-
Kryminał w którym akcja nie jest zbyt szybka (512 stron). • Jest to pierwszy tom z serii "Martin Servaz" • Na podstawie poniższego fragmentu książki,którego Czytelniku wybierzesz/zagłosujesz w wyborach kandydata? • Są dwa rodzaje ludzi: świnie i reszta. Każdy musi wybrać, po której stronie ma ochotę być. Jeśli pan nie wybiera, znaczy, że jest pan już po stronie tych pierwszych. • – Tak sądzisz? Więc dla ciebie wszystko jest proste. Są dobrzy i źli? Szczęściarz z ciebie! A gdyby w wyborach było trzech kandydatów: pierwszy w połowie sparaliżowany wskutek polio, cierpiący na nadciśnienie, anemię i wiele innych ciężkich chorób, od czasu do czasu uciekający się do oszustwa, radzący się astrologa, zdradzający żonę, palący papierosa za papierosem i pijący za dużo martini; drugi to grubas, który już trzykrotnie przegrał wybory, przeszedł depresję i dwa zawały, pali cygara, a wieczorami upija się szampanem, porto, koniakiem i whisky, a potem zażywa proszki nasenne; i trzeci, odznaczony bohater wojenny, szanujący kobiety, miłośnik zwierząt, niepalący i tylko okazyjnie pijący piwo, na którego byś zagłosował? • Odpowiedź w książce kto kim był.
-
Pierwszy tom z cyklu : Martin Servaz. Debiut autora. • Jak dla mnie rewelacja : ponad 500 stron napięcia zbudowanego perfekcyjnie (miasteczko położone w dolinie, gdzieś w Pirenejach, w środku zimy, śnieżyce, przemykające cienie, wiatr szalejący na oknem), ciągłe zwroty akcji, wyłaniające się spod warstw śniegu zamierzchłe tajemnice mieszkańców , na zboczu jednej z gór zamknięty ośrodek-szpital psychiatryczny z pacjentami niczym w "Milczeniu owiec", inteligentny i przystojny policjant prowadzący śledztwo - Martin Servaz, tajna organizacja, niewyjaśnione samobójstwa z przed lat i "świeżo" powieszone trupy. • Polecam