Recenzje dla:
Róża z Wolskich/ Małgorzata Gutowska-Adamczyk
-
Polecam książkę ze wzg na fascynujący opis życia różnych klas społecznych w Paryżu, bowiem bohaterski przemierzyły długą drogę od skrajnej nędzy aż do luksusów "bycia kobietą-malarką". Obecnie Paryż jako "miasto świateł" jest niesamowity, ale w tamtych czasach "burzliwego życia Montmartre'u" był jeszcze bardziej zadziwiający osobowościami, wydarzeniami historycznymi jakie miały miejsce w XIXw. To książka dla każdej Kobiety, bo jest miłość, moda i silne dążenie do spełnienia marzeń wbrew konwenansom (i czasem trudnych relacjach matka-córka). Z utęsknieniem czekam na II tom....
-
Dla mnie ta książka to nie tylko piękna podróż po XIX-wiecznym Paryżu; jego ulicach, zabytkach, teatrach, muzeach; to nie tylko perypetie uczuciowe głównych bohaterek. To przede wszystkim pełna wzlotów i upadków droga do celu Róży Wolskiej – jako kobieta niezamężna płaci wysoką cenę za dążenie do niezależności i spełnienie marzeń. Nie jest to łatwe nawet w obecnych czasach a czym było w XIX wieku – tego możemy dowiedzieć się z tomu pierwszego powieści Podróż do miasta świateł; Róża z Wolskich. Mamy w tej książce również ciekawy wątek relacji matka-córka. Zarówno Róża jak i współcześnie żyjąca bohaterka Nina mają bardzo trudne relacje ze swoimi rodzicielkami. Obie matki oczywiście kochają swoje córki ale okazują to bardzo specyficzny, dzisiaj powiedzielibyśmy toksyczny sposób. Obie to ofiary konwenansów, powinności, obowiązków wobec ojczyzny, wobec rodziny, poświęcające się dla dobra innych, zaniedbujące siebie. Przez to sfrustrowane, nieszczęśliwe a swoje „niespełnienia” przelewają na pozostałych członków rodziny – w tym przypadku na córki. Pomimo kilku niespójności, książkę czyta się dobrze i z zaciekawieniem czeka na kolejny tom.
-
Książka świetnie oddaje klimat paryskich ulic :) Znajdziemy tutaj prawie wszystko - romans, sensację, sztukę, historię. Powieść przeniosła mnie w czasie na dobrych kilka godzin. Podobnie odczucia miałam podczas lektury "Cukierni Pod Amorem". Pierwsza część pozostawia w czytelniku niedosyt, natomiast druga część jest nieco słabsza...