Ilustracje... tylko dla nich sięgnęłam po książkę, bo uwielbiam Lisę Aisato. i tu się absolutnie nie zawiodłam - są piękne. A treść? Treść mi się podobała, jest to coś innego, takie miniatury okiem młodzieży - ich rozmyślania, problemy, rozterki, radości. Bardzo dobre.