Recenzje dla:
Zgubiona dusza/ Olga Tokarczuk
-
„Gdyby ktoś umiał spojrzeć na nas z góry, zobaczyłby, że świat jest pełen ludzi biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz”. • To jest książka przypominająca stary pamiętnik. Pamiętnik, który przez lata przechowywany teraz zostaje znaleziony i z poszarzałymi kartkami broni się od zapomnienia. A zapisany jest słowami, które nawet z upływem lat nie straciły swej wartości ani znaczenia. Bo człowiek pędzi, goni sam siebie i to, co widzi przed sobą. Łapie każdą chwilę, każdą okazję, czasem bezmyślnie i nie ma czasu spojrzeć na to, co robi i czy to ma jakikolwiek sens. Czy ma wartość samą w sobie. I to zapętlenie ściska każdego z nas, otumania i nie pozwala zachować należytego dystansu. Mijamy siebie w tym zagubieniu. Jesteśmy ślepi. I nadchodzi taki moment, że sami siebie nie poznajemy stojąc i patrząc w lustr. • Kto to jest, pytamy, a odpowiedzi brak. • Cisza. • Kim jest ten stary człowiek, który na nas patrzy? • Nie dowierzamy sami sobie. • Jan, bo to opowieść o nim, zgubił swoją duszę. Tempo życia sprawiło, że dusza nie nadążyła za ciałem i odseparowała się. Teraz Jan musi poczekać na nią. I to robi każdego dnia. Siada i całymi dniami czeka... Czeka... A my? Czy nie jesteśmy takim Janem, który nagle spostrzega, że zatracił się cel i sens życia i że nie wiemy dokąd zmierzać, bo nagle okazuje się, że przed nami jest tylko pustka i samotność? • W "Zgubionej duszy" obok tekstu Olgi Tokarczuk pojawiają się wymalowane historie - ni to Jana, ni to nasze. Przestrzeń zimna i chłodna i wyzierające kratki z zeszytu szkolnego, na których są malowane owe smutne obrazki. Patrzysz i myślisz, dotykasz opuszkami palców i ...szukasz siebie na tych stronach..,I to jest chyba sekret tej książki, tak niby cienkiej i banalnej, że łatwej do pominięcia, ale jakże pełnej treści.
-
Czy we współczesnym świecie pełnym technologii, nowych wyzwań, ciekawych miejsc, zabiegany człowiek ma czas na refleksję i chwilę zadumy? A może w pogoni za pieniędzmi, karierą i sławą zapomina o najbliższych, a przede wszystkim o samym sobie? Może czas stanąć przed lustrem i zastanowić się, czy na pewno warto? • Z pomocą może przyjść, wyróżniona na Targach Książki w Bolonii, niezwykła książka Olgi Tokarczuk i Joanny Concejo „Zgubiona dusza”. Dlaczego niezwykła? Otóż w twórczości Olgi Tokarczuk trudno znaleźć książkę niewielkich rozmiarów, a w dodatku w 99 % wypełnioną ilustracjami. Przy pierwszym, pobieżnym i szybkim przeglądnięciu publikacji wielu uważa, że jest to książka dla dzieci. Nic bardziej mylnego, jest to metaforyczna, poetycka opowieść dla młodzieży, a przede wszystkim dla dorosłych o zagubieniu, czekaniu, cierpliwości, uważności i odnajdywaniu siebie. Autorki diagnozują problemy współczesnego świata, krytycznie oceniają rzeczywistość, starają się by czytelnik w opowieści odnalazł spokój i nadzieję, poczuł, że jeszcze może się zatrzymać w pędzie dnia codziennego. Bohaterem jest Jan, będący uosobieniem współczesnych ludzi, zapracowany, zmęczony, zagubiony, który przeglądając się w lustrze i słysząc odgłos zegara uświadamia sobie, że jego ciało podąża znacznie szybciej niż dusza. Działa, jak zaprogramowany, bez chwili wytchnienia i czasu na refleksję. Czytelnik wraz z bohaterem poszukuje tytułowej Zgubionej duszy. Nie jest to jednak proste zadanie, wymaga skupienia i dokonania wglądu w samego siebie. Autorki zwracają również uwagę na wartość ciszy i sposób jej celebracji. Czy mamy czas na wsłuchanie się w ciszę? Czy szum informacyjny nie zagłusza naszych myśli? A może czas zakopać w ogródku wszystkie swoje zegarki i walizki podróżne? • „Zgubiona dusza” to książka doskonale przygotowana edytorsko, w której zastosowano tłoczenia, kalki, pożółkłe kartki, jak z pamiętnika, czy fotografie. Ilustracje przygotowane zostały kredkami, ołówkiem i długopisem. Dodaje to książce wartości, spokoju i zachęca do wspomnień oraz autorefleksji. Zarówno warstwa tekstowa, jak i graficzna współgrają ze sobą. Zakończenie jest optymistyczne, dające nadzieję, a ilustracje z szarych przechodzą w kolorowe. • Czytelnikom tylko przypomnę, że 10 maja 2018 r. gościliśmy Olgę Tokarczuk w pSalonie Literackim Biblioteki Kraków. Kilka dni później świat obiegła informacja, że, jako pierwsza w Polsce, otrzymała Międzynarodową Nagrodę BOOKERA, jedno z najważniejszych wyróżnień w świecie literatury. Frekwencja na spotkaniu świadczy o popularności autorki i o wartości jej twórczości. • Paulina Knapik • Biblioteka Kraków