• Bez pamięci. • Wspomnienia są bardzo ważnym elementem życia. Bez nich nie ma części nas. Ważne jest by żyć patrząc do przodu, lecz bez wspomnień czulibyśmy pustkę. A co zrobić, gdy budzimy się pewnego dnia i nie pamiętamy nic? Kim jesteśmy, gdzie jesteśmy, do kogo należy głos dochodzący zza ściany? Martyna Kubacka zaryzykowała i stworzyła historię, w której główna bohaterka traci pamięć. To ryzyko się opłaciło, bo już sam tytuł – „Bez pamięci” – jest na tyle intrygujący, że obok tej książki nie można przejść obojętnie. • „Jutro jest jak nowy rozdział powieści naszego życia i tylko od nas zależy, czy będziemy kontynuować wątek z poprzedniej strony, czy zdecydujemy się na nieoczekiwany zwrot akcji.” • Kasia budzi się w nieznanym pokoju, stoi nad nią nieznany mężczyzna, który twierdzi, że jest jej narzeczonym. Dziewczyna ma mętlik w głowie. Nic nie pamięta, a Piotr – mężczyzna, który przedstawia się za jej narzeczonego – twierdzi, że uległa poważnemu wypadkowi. Kasia stara się sobie przypomnieć cokolwiek sprzed wypadku snując się po wielkiej posiadłości swojego narzeczonego. Zaprzyjaźnia się z Martą – dziewczyną wynajętą przez Piotra do opieki nad nią. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy Kasię nawiedzają koszmary senne, które mogą być powracającymi wspomnieniami. • „Gdyby wszyscy ludzie byli idealni, to świat byłby strasznie nudny. To nasze wady oraz słabości czynią nas wyjątkowymi i to dzięki nim różnimy się od siebie, jesteśmy ciekawi i oryginalni. Bez wad bylibyśmy kompletnie bez wyrazu… takie nieskazitelne, ale szarobure klony.” • Martyna Kubacka zaskoczyła mnie po raz kolejny. Po jej fenomenalnym debiucie z „Bezczelną” w roli głównej przeszedł czas na kolejną powieść. A takie „kolejne” powieści są brane pod lupę bardziej wnikliwie niż debiuty. Zaczynają się porównywania, pytania, czy autorka sprosta wymaganiom czytelników i ponownie zaskoczy dobrą fabułą. Ja jej zaufałam w ciemno i byłam pewna, że „Bez pamięci” to będzie coś wielkiego. Nie myliłam się. Książka, która tak potrafi wstrząsnąć czytelnikiem, sprawić, że zapomni o otaczającej go rzeczywistości musi być hitem. Fabuła jest ciekawa, niep­rzew­idyw­alna­, akcje zdają się nie zwalniać tempa, a ich niespodziewane zwroty tylko napędzają naszą ciekawość. Nie ma takiej siły, która zmusiłaby nas do odłożenia książki przed jej całkowitym skończeniem. I gdy już przeczytamy zakończenie, które tak na marginesie, totalnie nas przygwożdża do ściany, to i tak nie umiemy się rozstać z książką. Wciąż tkwi w naszych dłoniach, a szok i niedowierzanie jakie maluje się na naszej twarzy tylko potwierdza, że autorka jest mistrzynią w budowaniu napięcia. • Książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła jest dobrze skonstruowana, a styl i język pozostają na wysokim poziomie. Rozdziały pisane są naprzemienne, z punktu widzenia bohaterów. Tutaj autorka zaskoczyła po raz kolejny i nie skupiła się tylko na narracji głównych bohaterów. Poznajemy z bliska myśli i uczucia nie tylko Kasi i Piotra. Mamy okazję zagłębić się bardziej w osobie Magdy, która jest równie ważna jak pozostali bohaterowie. Bohaterowie powieści są bardzo dobrze wykreowani. Każdy ma swoje problemy, swoje demony, z którymi musi się zmierzyć. Autorka podzieliła fabułę na dwa wątki – pierwszy dotyczy Kasi, jej utraty pamięci i Piotra, który jest przy niej i wie więcej niż mogłoby się wydawać; drugi dotyczy Magdy i jej przeszłości, jej problemów z agresywnym byłym chłopakiem i jej znajomości z Fredem, ogrodnikiem, który również skrywa swoje tajemnice. Wszystkie te postacie łączy wspólna tajemnica, której poznanie wywołuje w czytelniku totalnie osłupienie. Wszystkie akcje i postacie idealnie się zazębiają tworząc fabułę, która tymi wszystkimi powiązaniami może wydawać się nieco skomplikowana, ale zapewniam was, jest wręcz idealna. • Autorka stopniowo buduje napięcie, dawkuje informację. I mimo, że poznajemy sprawę wypadku Kasi z różnych perspektyw to nie mamy zdradzone za dużo. Martyna Kubacka starannie wprowadza w naszych głowach zamęt, który rozjaśni się nam dopiero pod koniec powieści. • „Nie zawsze jesteśmy w stanie poradzić sobie z własnymi problemami w pojedynkę. Czasami warto schować dumę do kieszeni i poprosić kogoś o pomoc, o radę albo przynajmniej o to, aby nas wysłuchał i podtrzymał chociaż przez chwilę przygniatający nasze barki ciężar.” • Książka zaliczana jest do literatury współczesnej z lekką domieszką romansu, i to podwójnego. Sceny erotyczne, miłosne są umiarkowane, nieprzesadzone słodkością i wulgaryzmem. Nikt nie poczuje się skrępowany czy odrzucony nadmiarem miłości. Książka jest pod tym względem stonowana i to czyni ją jeszcze bardziej na plus. „Bez pamięci” ma również wątek kryminalny, bo sama sprawa wypadku jest tajemnicza, a interesy i hazard Piotra to również sprawa z lekka kryminalna. Dlatego ta książka chyba tak bardzo zaskakuje. Połączenie tych gatunków sprawia, że książkę czytamy z czystym zaciekawieniem. • W książce nie brakuje scen przesyconych humorem. To taki przerywnik od poważnych problemów. Uwielbiałam sceny przekomarzania Marty i Freda, ich docinków i złośliwości. To bardzo zabawne postacie, które swoim humorem wnoszą do powieści dodatkową porcję plusów. A i w książce znajdziemy sceny, które chwytają za serce i wyciskają łzy. Także coś dla romantyków również się znajdzie. • „Bez pamięci” polecam wszystkim czytelnikom bez wyjątku. To wyjątkowa lektura, która sprawia, że otaczająca rzeczywistość przestaje istnieć, a liczą się tylko bohaterowie i ich historia. Martyna Kubacka wprowadza nas w przepiękny klimat powieści, którą pamiętamy jeszcze na długo po jej odłożeniu na półkę. Takich powieści powinno być znacznie więcej. „Bez pamięci” to książka godna polecenia!
    +2 wyrafinowana
  • Bez pamięci to książka przepełniająca nas skrajnymi emocjami, pokazująca rozmaite odcienie życia, poruszająca temat miłości, nieokiełznanego pożądania, utraconych nadziei, niewłaściwych decyzji i zagubionych osób. Martyna przedstawiła nam cały wachlarz rozmaitych uczuć, pokazała, że mafijne macki sięgają naprawdę daleko i udowodniła, że Polacy potrafią pisać książki na miarę amerykańskich sław! Skuście się na tę autorkę, gwarantuję Wam, że Martyna i jej Bez pamięci, Was nie zawiedzie! • [Link]
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo