• Recenzja ze zdjęciem tu: [Link]
  • Umieramy, ale to nasze ciała zamieniają się w proch. Zawsze zostawiamy po sobie ślad na tym świecie — czy trwały? Zdecydowanie sposobem na nieśmiertelność jest tworzenie wyjątkowej sztuki, ważnej i ponadczasowej… • Leonarda Cohena charakteryzował specyficzny głos, głęboki i ciemny niczym noc. Gdy słyszymy jego nazwisko, to ten właśnie tembr przychodzi nam na myśl. Co ciekawe, w pewnym okresie Cohen był bardziej znany w Polsce niż w rodzinnej Kanadzie. Największym talentem artysty nie można nazwać umiejętności perfekcyjnego śpiewania — Leonard po prostu potrafił czarować słowem. Melancholijne, pełne filozoficznych rozważań teksty na zawsze wryły się w serca wielu osób. Zostawił po sobie imponującą spuściznę. Finalnym symbolem tej długoletniej pracy jest zbiór zatytułowany „Płomień”, zawierający ogromną paletę emocji i artystycznych doznań. W egzemplarzu znajdziemy nie tylko wiersze oraz piosenki, ale również fragmenty prywatnych notatników, a także autoportrety. Ta książka pokazuje różne twarze Leonarda Cohena. Człowieka często przygnębionego, romantycznego, wrażliwego. Całość skończono zaledwie kilka dni przed śmiercią barda, kiedy już zaglądał tam, gdzie żywi nie mają wstępu. Pozycja specjalnie dla miłośników twórczości tej oryginalnej persony, niezbędna na ich półkach. Obserwacja darów Cohena, w zupełnie nowym świetle — osoby okrutnie utalentowanej, choć momentami niepewnej swoich możliwości. • Symbole mojego dzieciństwa posiadają dość skrajne oblicza, zwłaszcza te muzyczne. Dobrze pamiętam występy starszego mężczyzny, który zachwycał swymi kapeluszami. Z wiekiem zaczęłam wsłuchiwać się w głos, potem w to, co śpiewa, gdy poznałam język angielski. Leonard Cohen był, a raczej ciągle jest, dla mnie naprawdę ważną postacią. Utwory płynące z jego ust zawsze wymagały dozy skupienia. Lubię je włączać późną nocą, trochę żałując, że sama nie umiem pisać w tak sugestywny sposób. Kiedy dowiedziałam się o planach wydawania ostatniej pracy artysty, zbioru nazwanego „The Flame”, to żywiłam ogromną nadzieję, iż książka ukaże się również w Polsce. Modły zostały wysłuchane. Świeży egzemplarz trafił w moje ręce. Co ciekawe, jakoś nie chciałam od razu czytać. Musiałam poczekać na odpowiednią atmosferę, aby dobrze zrozumieć przekaz. Może to wydumane, tylko zwracam uwagę na szczegóły. • Samo wydanie naprawdę cieszy oko. Przód okładki jest wielowymiarowy w swojej symbolice, ale interpretację pozostawiam już wszystkim zainteresowanym. Natomiast tył to fotografia Cohena. Pozornie można uznać, że niepotrzebnie o tym wspominam, jednak muszę, gdyż całość idealnie się ze sobą komponuje, po prostu zdobi półkę. Na szczęście, treść idzie w parze z wyglądem i trudno do czegokolwiek się doczepić, choć próbowałam znaleźć jakieś minusy — ot, dla zasady. Skapitulowałam. Jestem kompletnie subiektywna w swej ocenie, lecz biorę za nią pełną odpo­wied­zial­ność­. Mamy do do czynienia z publikacją zawierającą ponadczasowe prawdy, z istną skarbnicą życiowej wiedzy. • Na tych trzystu stronach zamieszczono wyraźne kalendarium rozwoju artysty. Nie w dosłownym sensie — obserwujemy jego literacką drogę, rozpoczynając od lat sześ­ćdzi­esią­tych­. W ciągu całej swojej kariery Leonard dotykał różnych aspektów egzystencji. Momentem kluczowym był wyjazd do klasztoru zen, gdzie spędził dużo czasu. W „Płomieniu” jasno da się zauważyć tę chwilę, kiedy ewolucja spojrzenia Cohena na świat zaczęła przyspieszać. Wiersze z tamtego okresu zaskakują bijącym od nich spokojem ducha, pogodzeniem z nieuchronnym przemijaniem, co słychać też na ostatniej płycie. • Ta twórczość charakteryzuje się sporą dozą mistycyzmu. Autor garściami czerpał z idei judeo-chrz­eści­jańs­kich­, ale również buddyzmu. W niektórych linijkach pobrzmiewa mi Federico García Lorca, hiszpański poeta, uwielbiany przez Cohena do tego stopnia, że jego nazwisko posłużyło za imię córki Leonarda. Nie jestem wielką entuzjastką bazgrania po książkach, lecz wydaje mi się, iż ta może stać się pewnym rodzajem notatnika. Naprawdę, dobrze zapisywać przemyślenia związane z konkretnymi fragmentami, podkreślać te, które są dla nas ważne. Przydadzą się. Zachęcam też do dzielenia się refleksjami, powinny zaprowadzić do interesujących wniosków. Warto było czekać na premierę — to udany pod tym względem rok. • „Płomień” to lektura przynosząca mnóstwo uczuć. Idealna na tę jesienną porę, gdy melancholia dobija się drzwiami i oknami. Należy ją na chwilę wpuścić. Oczywiście, na własnych zasadach. W taki sposób pomoże twórczość Leonarda Cohena. Nie ma go już z nami, nie fizycznie, jednak czuć tego specyficznego ducha, płynącego ze słów. Mój egzemplarz stał się dla mnie niezwykle cenny i mogę stwierdzić, że jest świetną opcją na prezent. Fani Cohena przyznają mi rację! Wiem, troszkę wyprzedzam fakty, ale warto o tym pomyśleć na Boże Narodzenie!
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo