• Kawał dobrej roboty pisarskiej w tematyce dla wielu nieistotnej i pewnie niechcianej... • Czyta się z pewnymi oporami, czasem się potępia, czasem zastanawia. Chwilami ma się dosyć! Dość tego kłamstwa, pijaństwa na umór, krzywdy niezawinionej bliskich i znajomych... • Ale się czyta, do końca. • /jest też nakręcony film - dostępny na Netflixie/
  • Zdecydowanie najsłabsza książka Żulczyka jaką czytałem. Trochę taki modny produkcyjniak. Jak przetrwacie pierwsze 100 stron to dalej jest lepiej. Najlepszy w książce jest jej finał ale trzeba przeczytać 500 stron. Nota 3+
  • To dobra książka. A nawet bardzo dobra, tylko doszło to do mnie dopiero po jej zakończeniu. Czytając ją miałam wielokrotnie uczucie znużenia, dłużenia się fabuły (szczególnie przez pierwszą połowę), oraz uczucia, że chyba się w nią nie wciągnę. Jednak kiedy dotarłam do ostatniej strony uznałam, że właśnie wszystko było tu po coś i całość jest dobrą, kompletną historią. Z perspektywy czasu wiem, że ciężko było mi się wdrożyć w niektóre wątki ponieważ problem alkoholizmu jest mi obcy, dlatego nie mogłam aż tak wczuć się w studium choroby głównego bohatera, jak ktoś, kto zna to z autopsji. Miałam wrażenie, że autor chciał dać czytelnikowi namiastkę tego jak trudny, skomplikowany ale też długotrwały i powtarzalny jest proces radzenia sobie z alkoholem – chodzenie na terapie, przeżywanie codziennie od nowa tych samych monologów w głowie, zaniki pamięci, ataki agresji i jedna wielka niemoc. Siedzimy więc w tym bagnie razem z głównym bohaterem, strona za stroną zastanawiając się jak to wszystko się skończy. Dla mnie dużym plusem był też oczywiście motyw tajemniczego zaginięcia syna, ponieważ początkowo jedynie ten wątek wydawał mi się na tyle interesujący, że chciałam poznać jego rozwiązanie. I było warto, bo pod koniec wszystko wskoczyło na swoje miejsce. To nie książka dla każdego. Mimo łatwego progu wejścia, dalej ma wzloty i upadki, jednak całość jest czymś wartym przeczytania. Dla tych, kogo przerośnie wersja papierowa – polecam audiobook w super interpretacji Grzegorza Damięckiego, dzięki któremu łatwiej wkręcić się w fabułę. 7,5/10 • Bohaterem i narratorem powieści jest Marcin Kania - „celebryta” przez lata płynący na fali jednego utworu z którego zasłynął. Niestety, poza pieniędzmi jego popularność nie przyniosła mu szczęścia. Rozbita rodzina, brak pasji i alkoholizm. Na domiar złego pewnego dnia nieprzytomny Kania budzi się w mieszkaniu swojego dorosłego syna z którym miał napięty kontakt. Dookoła są zakrwawione prześcieradła, jednak on sam nie może przypomnieć sobie skąd się wzięły, co zaszło poprzedniego wieczoru, oraz gdzie znajduje się jego syn. Lawirując między chwilowymi przebłyskami pamięci, uczęszczaniem na meetingi z grupą wsparcia a snuciem się przez miasto, Marcin stara się poskładać drobne kawałki w całość i dowiedzieć się co się stało tamtej pamiętnej nocy.
  • Książka doskonała jak większość książek J. Żulczyka. Ciekawe studium problemu i opis prób wyjścia z uzależnienia. Lekka fabuła kryminalna. Polecam
  • Wziąłem tę książkę na wakacje i to był błąd. • Książka dobrze warsztatowo napisana, oddaje bardzo realnie fabułę, którą chciał przestawić autor. Kilka miejsc gdzie można solidnie się roześmiać. Ale to już wszystko. • Fabuła ciężka i dołująca, to znaczy wampiryczna emocjonalnie bez jakiejś większej nagrody/przyjemności za jej czytanie, dla czytelnika. Czytając masz wrażenie, liczysz ma to, że z tej ciężkiej „nicości” w końcu rozwinie się jakaś ciekawa akcja. Czekasz na to, rośnie Twoja bańka oczekiwań, jak nadmuchiwana guma balonowa i w pewnym momencie stwierdzasz, że nic się nie wydarzyło, a książka skończyła się tak, jak nieoczekiwanie pęka balon gumy balonowej. I zostajesz sama z tym dużym niesmakiem tych przeczytanych wszystkich treści, z całym ich balastem i nic nie dostałaś w zamian w nagrodę. To trochę jakby jakiś wampir/ekshibicjonista emocjonalny zainfekował cię całą trucizną jego nieszczęść i smutków całego życia.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo