Recenzje dla:
Czerwone słońce/ Paulina Hendel
-
Spotkanie z Pierwszym skończyło się bardzo źle dla dziewczyny. Na szczęście autorka pomyślała o biednych czytelnikach i napisała epilog. Magda powraca rok później w nowym ciele i jeszcze zadziorniejszym charakterkiem. Hmm, czyli wychodzi na to, że dziewczyna również jest żniwiarzem? • Na wstępie napiszę, że ta książka jest jeszcze lepsza niż poprzednia. Autorka postawiła poprzeczkę o wiele wyżej! Magda nie może pogodzić się ze swoją śmiercią i postanawia za wszelką cenę zemścić się na Pierwszym. Oczywiście towarzyszyć jej będzie Feliks. • Magda "posiadła" nowe ciało. Jej charakter, nawyki i sposób wyrażania się jest inny. Stała się osobą dość przebojową, zadziorną z ciętym językiem. Czasem jest nieodpowiedzialna, nierozważna, ale i szuka wymówek. Mam taki delikatny mętlik, polubiłam ją w tym nowym wydaniu. Teraz jest może i bardziej wulgarna, ale to tak na plus. Jestem zaskoczona tym jak dobrze udało się autorce to ukazać. Tę jej wewnętrzną walkę (stara Magda) z samą sobą. Kurcze jestem naprawdę mile zaskoczona. • Feliks jak to żniwiarz. Nic się nie zmienił, dalej jest takim samym mężczyzną w ciele młodzieniaszka. Rozważny, mądry, sprytny, ale i czasem chamski (odzywki). • Mateusz również wróci. On jako jedyny nie wiedział dokładnie, co się stało przez ten czas. Czasem jakieś wspomnienie powraca, ale stara się to zatrzymywać w sobie. Chciał na nowo poczuć się normalnie i żyć z dala od nawi. Pracować i cieszyć się dniem. Niestety nie na długo. • Kolejnym plusem są nowe postacie! Jestem naprawdę podekscytowana nimi. Są tacy inni, tacy śmieszni, a ich perypetie zwalają z nóg. Janina ze swoimi wnukami doprowadzają do śmiechu. I tak w skrócie pisząc każdy z nich odgrywa ważną rolę w życiu Magdy. • W tym tomie będzie się działo, a to wszystko przez więcej nawi. Demony coraz częściej się pojawiają i dają się we znaki. Żniwiarze mają dużo do zrobienia. Nie dość, że poprzedni problem nie został rozwiązany, to pojawiają się nowe. • Akcja jest szybsza, co chwilę coś się dzieje. Wciąga już od pierwszych stron, jeśli uważałam, że poprzedni tom był dobry. To "Czerwone słońce" jest genialne. Jest mocniejsze, intensywniejsze i panuje mrok. Poprzednia książka mimo wszystko, miała jakiś taki delikatny klimat. Tutaj zaś zapanuje mrok, duchota i szok. • Mogłabym dość sporo napisać, ale nie chciałabym psuć innym zabawy przy czytaniu. • Jestem bardzo ciekawa, czym autorka zaskoczy nas w "Trzynastym księżycu". Ja z wielką niecierpliwością czekam, a wam polecam zapoznać się z twórczością Pauliny Hendel.