Recenzje dla:
Powietrze, którym oddycha/ Brittainy C. Cherry
-
Znacie i lubicie twórczość takich autorek jak: Colleen Hoover czy Kim Holden? • Jeśli tak to serdecznie polecam wam książkę „Powietrze, którym oddycha”. Myślę, że dzięki niej znajdziecie kolejną autorkę, która dołączy do ulubionej listy z dwoma wyżej wspomnianymi paniami. • Książka opowiada historię Elizabeth oraz Tristana. Z początku może się wydawać, że nic nie łączy tej dwójki- całkowicie obcy ludzie, którzy nawet nie wiedzą o swoim istnieniu. Nic bardziej mylnego. Oboje stracili w swoim życiu kogoś ważnego i im bliskiego, oboje walczą by wrócić do normalnego życia i wszystko poukładać na nowo. Zarówno Elizabeth jak i Tristan pragną przestać cierpieć. • Wszystko zmienia się przez jeden incydent- przez jedno spotkanie. Ich drogi krzyżują się i splatają po to, by mogli sobie wzajemnie pomóc zapomnieć, a każde z nich odnalazło spokój i ukojenie. • Czy opryskliwy, niemiły facet z reputacją dziwaka i sympatyczna, delikatna kobieta wychowująca samotnie dziecko mogą naprawić wzajemnie swoje światy i nadać im znów sens? • Pierwszy plus ode mnie dla autorki wędruje za bohaterów, to jak ich przedstawiła i jak bardzo osobliwe postacie stworzyła. Tristan- jego historia i przeszłość jest odkrywana stopniowo, powoli- to postać tajemnicza, zamknięta w sobie, z początku trochę dziwna i intrygująca. Natomiast Liz to otwarta księga, bardzo dobrze ją poznajemy i od razu obdarzamy sympatią. Pozostali bohaterowie również są ważni i barwni. Córeczka Liz- Emma- urocza dziewczynka, którą co chwilę miałam ochotę tulić i która wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Faye- bezpośrednia (może nawet zbyt bardzo), lubiąca facetów (może zbyt bardzo) przyjaciółka czy też pewien czarny charakter tej historii, który zaskakuje czytelnika swoim zachowaniem. • Kolejną rzeczą, która podobała mi się i była w wypadku tej książki i całej historii w niej opowiedzianej kluczowa to gra emocji i uczuć. Losy bohaterów nie są łatwe, a wręcz traumatyczne co podczas lektury odczuwamy i cierpimy razem z nimi. Gdy oni cierpią- czytelnik czuje ten smutek, gdy bohaterowie tęsknią- czytelnik odczuwa tę tęsknotę, kiedy żartują- śmiejemy się, a kiedy przychodzą lepsze dni- my odczuwamy nadzieję. • „Powietrze, którym oddycha” to istna gra na emocjach. • Nawet pod koniec książki, kiedy jesteśmy pewni, że nic już nas nie zaskoczy otrzymujemy niespodziewany rozwój sytuacji. • Książka z pewnością porusza od pierwszych stron i już po kilkunastu zdaniach niema się ochoty odkładać jej na bok. Przyznam, że zarwałam noc dla tej lektury, bo nie byłam w stanie jej przerwać- nie chciałam tego robić. Bardzo lekki i przyjemny styl pisania autorki w połączeniu z takimi uczuciami jak smutek, a momentami rozbawienie sprawiły, że na pewno niedługo sięgnę po drugi tom z serii „Żywioły”.