Cześć!
Wiem, że pewnie bardzo znikoma garstka ludzi (o ile ktoś w ogóle) zobaczy te moje marne wypociny, ale co mi szkodzi spróbować! Raz się żyje, czy coś w tym stylu.
Jestem Jane i mam zaledwie 17 lat, książki zaś czytam od lata 2012. Wszystko zaczęło się od sagi Zmierzch, którą do teraz uwielbiam, mimo że - z perspektywy czasu - jest to seria książek bardzo prosta, wręcz typowa dla spragnionych romansu i fantastyki nastolatek, które wkraczają w świat książek. Na pewno lepsza na pierwszy raz, niż w wieku lat trzynastu zmuszanie dzieci do Pana Tadeusza (broń boże nie mam nic przeciw tej lekturze! tylko po prostu trochę za wcześnie uznali ją jako obowiązkową - pierwsza gimnazjum?!). Wracając, odkąd zafascynowała mnie historia Belli i Edwarda, zaczęłam czytać książki i fanfiki na potęgę! Potrafiłam nie spać nocami, byleby tylko dokończyć/przeczytać sławny jeszcze jeden rozdział. Tak zostało do dziś.
W moim otoczeniu znam garstkę, dosłownie garstkę osób w moim wieku, które czytają książki przynajmniej czasami. Często słyszę słowa "chciałbym zacząć czytać ale boję się, że to nudne"; wówczas mogłabym wygłosić całą litanię, dlaczego warto czytać, dlaczego to jest takie... cudowne?! Mimo tego, wbrew stereotypom, że dzisiejsza młodzież siedzi tylko w telefonach - bzdura! Znajdują się wyjątki od reguły, które preferują książki! A nawet jeśli w telefonach - tam też można czytać! Istnieje wattpad, blogi internetowe, czy chociażby ebooki - to wszystko dostępne w każdym telefonie z internetem i dobrą przeglądarką/pamięcią/ogólnie z warunkami.
Młodych ludzi trzeba zachęcić do czytania. Jeśli ktoś w dzieciństwie nie miał styczności z książkami, to możliwe, że nigdy nie siądzie do lektury. U mnie było inaczej - całe moje rodzeństwo, czyli pięcioro dorosłych już ludzi, czyta książki. Jedni więcej, inni mniej; jedni szybciej, inni wolniej; jedni wolą audiobooki, inni zwykłe książki, jeszcze inni ebooki. Czyli u mnie nie było mowy, żebym prędzej czy później nie pokochała czytania. Gdy mamy dobre wzorce, potrafimy zrobić wszystko!
Pamiętajcie, że młodzież czyta!
Pozdrawiam i do następnej notki, o ile ktoś tu zajrzy
jane w