Pierwsze spotkanie Klubu Miłośników Kulturoterapii „Flaming” zorganizowane w 2016 roku w Bibliotece Głównej ŚBP w Krakowie miało formę warsztatów czytelniczych. Poprowadziła je Renata Kurczek – bibliotekarka z Filii nr 8 ŚBP. Prowadząca kilka miesięcy wcześniej wzięła udział w szkoleniu, które dotyczyło właśnie animacji papierowych lalek i postanowiła podzielić się z Flamingowcami wiedzą zdobytą podczas tego szkolenia. Opowiedziała o genezie powstania tej formy zabawy z papierowymi postaciami. Pomysł narodził się w Teatrze Grodzkim w Bielsku-Białej. To tam Maria Szejbal - człowiek teatru, wraz z Bielskim Stowarzyszeniem Artystycznym, stworzyła projekt Wędrowne Ptaki – Teatralne Spotkania Pokoleń. W projekcie tym teatr i metody teatralne wykorzystane zostały do rozwiązywania problemów społecznych, aktywizacji seniorów oraz osób zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Tak wyglądała część teoretyczna warsztatów, następnie uczestnicy wzięli udział w zabawie animacyjnej z... folią malarską. Dokładnie taką, jaką stosuje się przy okazji remontów. Okazało się, że wbrew pozorom, utrzymanie w ryzach szklanej kulki rzuconej na środek trzymanej przez uczestników folii nie jest takie łatwe.... Podobnie jak zapanowanie nad niewielką ilością wody wylaną na tę folię. Ale za to ćwiczenie okazało się przednią zabawą, która bardzo wciągnęła klubowiczów. Zabawa zabawą, ale w końcu nadeszła pora na zapoznanie się z przygotowanymi do spotkania materiałami – ogromnymi arkuszami szarego papieru, kolorowymi kłębkami włóczki i szpulkami jutowego sznurka. Flamingowcy z zapałem zabrali się za gniecenie papieru i formowanie najpierw głowy, potem rąk i korpusu, aż wreszcie nóg papierowej lalki.
Było to bojowe zadanie, gdyż papier musiał być bardzo mocno zgnieciony, aby łatwiej było nim manewrować. Papier nie poddawał się tak łatwo formowaniu, ale Flamingowcy nie tracili zapału. Powoli, z bezkształtnej szarej masy, zaczęły wyłaniać się papierowe lalki, które następnie zyskały różnobarwne włosy i sukienki. Nareszcie przyszła pora na tchnięcie w nie iskry życia, jednak animacja lalek z papieru wcale nie jest taka łatwa.
Potrzeba do niej aż trzech osób! I każda z nich musi trzymać odpowiednie części lalki i tymi częściami sterować. Prowadząca pokazała uczestnikom, w jaki sposób prawidłowo trzymać lalkę, którą chce się animować. Wtedy uczestnicy podzieleni na trzyosobowe zespoły mogli naradzać się potajemnie i ćwiczyć animację lalki, by następnie zaprezentować pozostałym uczestnikom. Widzowie natomiast próbowali odgadnąć, co dana grupa zaprezentowała. W większości Flamingowcom udało się prawidłowo odgadnąć, że np. lalka tańczyła, uprawiała zawodowy boks, czy też bieg przez płotki.
Spotkanie bardzo podobało się klubowiczom, którzy na zakończenie warsztatów dumnie pozowali do zdjęć, prezentując mozolnie wykonane papierowe postacie. [MK]