Pojechałam do brata na południe
Tytuł oryginalny: | Jag for ner till bror |
---|---|
Autor: | Karin Smirnoff (1880-1973) |
Tłumacz: | Agata Teperek |
Wydawcy: | Wydawnictwo Poznańskie (2022) Legimi (2022) |
Wydane w seriach: | Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich Saga rodziny Kippów Jana Kippo |
ISBN: | 978-83-67176-83-5, 978-83-67176-84-2 978-83-67727-24-2 |
Autotagi: | druk książki powieści proza |
3.9
(8 głosów)
|
|
|
|
Recenzje
-
Powieść ma wszystko, co zwykle odrzuca mnie od czytania: przemoc w rodzinie, trudne relacje między sąsiadami, znajomymi, rodziną, mroczne tajemnice, tragiczne wspomnienia i ciężkie życie w gospodarstwie. Do tego jeszcze dochodzi styl pisarki – z małomównymi bohaterami i… brakiem znaków interpunkcyjnych oraz pisanymi łącznie i małą literą imionami i nazwiskami. A jednak przyssałam się do książki jak pijawka do krwi, bo jest to powieść znakomita. Jestem wielką miłośniczką literatury skandynawskiej i każda odkryta przeze mnie powieść zazwyczaj spełnia moje oczekiwania w stu procentach. • Jana, młoda kobieta, po latach wraca w rodzinne strony do brata – bliźniaka, by ratować go z pijaństwa i demonów przeszłości. Sama także musi się z nimi zmierzyć. • Karin Smirnoff to ceniona w Szwecji pisarka, której powierzono napisanie kontynuacji „Millennium” Stiega Larssona.
-
TAKICH książek szukam... • Surowych w treści, nasączonych bólem, samotnością i beznadzieją, z którą każdy radzi sobie na swój sposób. Najczęściej nie radzi sobie w ogóle. Albo chce, a nie potrafi wobec konfrontacji z życiem. • Jana nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Znajduje pracę, a jej spotkania z Johnem nie przypominają związku normalnych ludzi. to odrzucanie się i powroty, niszczenie siebie, ranienie, potem czuły dotyk. są piękne słowa przetykane milczeniem lub wypominaniem... każdy zadaje sobie i drugiemu ból... • jej brat Bror ucieka w alkohol. odwyk nic nie daje... stacza się, ale... poznaje kobietę i nieco się zmienia, jest szansa. bo szansa topi się ostatnia, a nadzieja na brzegu stoi... • i jest matka, chora na Alzheimera w ośrodku opiekuńczym • Ludzie bezradni wobec potężnej mocy codzienności. • strach, smutek, nowy dzień.... i wszystko zaczyna się od początku... • Matka nie rozmawiała nigdy z córką, a teraz siedzi w domu opieki, sama tkwi zamknięta w starczym.umyśle. nie odwiedzają jej, bo i po co? patrzyła na to, co robił ojciec, zgadzała się na bicie dzieci, po co do niej jeździć? po co? • teraz na wszystko jest już za późno. na wszystko jest za późno... dlatego Brora musi uratować, poki jest czas, póki ma siłę, póki jeszcze może... • Czytam ze smakiem, swoim tempem, dramaty bohaterów osiadają we mnie ciężką breją. Przyduszają mnie, zapychają ciało i myśli. Karin Smirnoff oszczędnością interpunkcji nadaje swoją powieściową muzykę... • agaKUSIczyta
Dyskusje