Pierwsze znaki:
najstarsze symbole świata
Tytuł oryginalny: | The first signs Unlocking the Mysteries of the World's Oldest Symbols, |
---|---|
Autor: | Genevieve Von Petzinger |
Tłumacz: | Agnieszka Szurek |
Wydawca: | Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego (2018) |
Wydane w seriach: | Seria #Nauka Nauka |
ISBN: | 978-83-233-4335-6 |
Autotagi: | druk książki publikacje popularnonaukowe |
4.0
|
|
|
|
Recenzje
-
Zastanawialiście się kiedyś nad znaczeniem symboli, które nasi praprzodkowie umieszczali na ścianach jaskiń? A może myśleliście o tym, czy te plamy, które widać na fakturze skał, to tak naprawdę rodzaj pisma, oznaczeń? Właśnie o tym opowiada książka Genevieve von Petzinger Pierwsze znaki. • Tekst książki można podzielić na dwa bloki. Są fragmenty, które przytaczają fakty, opisują stan badań, wspominają o odkryciach i dokonaniach innych badaczy. To cenne źródło wiedzy zebrane w jednym miejscu i przedstawione w spójny i przystępny dla czytelnika sposób. Drugim typem fragmentów są te, które mówią bezpośrednio o doświadczeniu i wyprawach autorki. Badaczka opowiada o tym, jak sama odkrywała i sprawdzała poszczególne tropy, jaskinie i malunki. Jej osobiste przeżycia opisano w nieco inny sposób, narracja przypomina coś na kształt relacji z podróży. • Temat poruszany w pozycji jest interesujący. Odkrywa się przed czytelnikiem nie tylko znaczenie symboli i malunków naskalnych, lecz także zapoznaje się go z dawnymi wierzeniami, kulturą i sztuką. Rysunki, które omawia się w książce, to tylko jeden z tematów. Dzięki tak szerokiemu spektrum wątków, które łączą się i uzupełniają, dając lepszy obraz naszych praprzodków, można dowiedzieć się, że niektóre rzeczy nie zmieniły się od wieków – jak choćby dbałość o chowanie współplemieńców czy członków rodziny. • Mocną stroną Pierwszych znaków jest narracja. Autorka nie nudzi czytelnika, pisze tak, że czytanie jest przyjemnością. Fragmenty, w których opisuje własne doświadczenia, można porównać do przygód Indiany Jonesa – niczym znany i lubiany badacz przemierza świat w poszukiwaniu śladów przeszłości, przeciska się przez małe szczeliny i brodzi w błocie, by tylko zobaczyć na własne oczy rysunki naskalne. • Pozycję uzupełniają liczne zdjęcia, które sprawiają, że czytelnik sam może obejrzeć malunki przodków. Niektóre z nich nie są wyraźne, trzeba się przypatrywać, by coś zobaczyć, a jednak to świetna zabawa, bo samemu można się poczuć jak archeolog. Są one też dowodem, że autorka nie kłamie, widziała opisywane malunki i może o nich opowiadać. • Pierwsze znaki to świetna pozycja dla osób ciekawych świata, otwartych na nowości i łaknących wiedzy. Czyta się z ogromną przyjemnością, a styl autorki sprawia, że nie można się oderwać.
Dyskusje