Strange the Dreamer: Marzyciel
Inne tytuły: | Strange the Dreamer Tom 1, |
---|---|
Autor: | Laini Taylor |
Wydawcy: | Legimi (2018) Sine Qua Non (2018) |
ISBN: | 9788381290807 |
Autotagi: | dokumenty elektroniczne e-booki fantasy |
5.0
|
|
|
|
Recenzje
-
Co wydawnictwo Sine Qua Non zrobiło z tą okładką to mistrzostwo. Prawdopodobnie najpiękniejsza okładka tego roku. Niebieska ze złoconą ćmą. Na szczęście piękna okładka jest wprost proporcjonalna do treści, dlatego oprócz oczu, możemy też cieszyć umysł. • Miałam przyjemność czytać Marzyciela przedpremierowo dzięki portalowi czytampierwszy.pl, ale oprócz okładki nic nie wiedziałam o treści. Nie czytałam też nic z wcześniejszego dorobku autorki, dlatego moja nieświadomość stylu pisania i tematyki trochę była krępująca. Ale czy niespodzianka była przyjemna? • "Czytał, idąc. Czytał, jedząc. Pozostalo bibliotekarze podejrzewali, że czytał, nawet kiedy spał, albo że w ogóle nie sypiał." • Od pierwszych stron poznajemy historię Lazlo, sieroty wychowywanej przez mnichów, który słynie ze swojej marzycielskiej natury. Nie mogąc znaleźć sobie miejsca w murach klasztoru przypadkiem trafia do Biblioteki, gdzie natrafia na ślad zapomnianego miasta - Szlochu. Zgłębia jego tajemnice, uczy się języka i marzy, by kiedyś móc je odszukać. Ma wrażenie że to fascynujące miasto wybrało jego, a nie odwrotnie. Tylko jak zwykły bibliotekarz może tego dokonać? • "To marzenie wybiera marzącego, ale jego marzenie wybrało niewłaściwie. Potrzebowało bowiem kogoś o wiele śmielszego niż on." • Gdy do miasta przybywa delegacja Szlochu, poszukująca naukowców, którzy mają pomóc w rozwiazaniu enigmatycznego problemu, Lazlo niedoceniany przez społeczność zbiera się na odwagę i w narodowym języku Zabójcy Bogów proponuje swoje usługi. Władca jest pod wrażeniem biegłości w mowie i zabiera chłopaka ze sobą. Po 6 miesiącach wędrówki docierają do Szloch i Lazlo dopiero wtedy czuje, że znalazł swoje miejsce. Mimo że miasto bardzo różni się od jego wyobrażeń. • Równolegle poznajemy pięcioro dzieci - bogów, którzy przetrwali rzeź, jaką piętnaście lat wcześniej przeprowadził Zabójca Bogów. Chciał tym sposobem uwolnić miasto od ucisku bogów, którzy porywali młodych mieszkańców. Nie wiedział jednak o uratowanych dzieciach. • Ukrywające się w cytadeli bogowie są zdani na siebie, jednak dzięki odziedziczonym darom próbują sobie radzić. Jak zwiążą się losy niepozornego bibliotekarza, Zabójcy Bogów, alchemika i jednej z boginek? • Mamy przed sobą piękną, złożoną i wielowątkową baśń. Świat jest świetnie wykreowany, postacie różnorodne i oryginalne. Jedynie początek może nam przyspożyć trochę kłopotów, mamy dużo opisów, trudnych nazw i skomplikowanych pojęć. Fakt, że tekst na stronie jest umieszczony w maksymalnym formacie, daje uczucie że nigdy nie przebrniemy przez wstęp. Gdy już wydaje się, że ogarniamy o co chodzi, akcja przeskakuje do zupełnie innego wątku i tutaj sytuacja wdrożenia znowu sie powtarza. Tym sposobem na 200 stronie jesteśmy dalej na początku. Jednak gdy już uda się doczytać do tego momentu otrzymujemy romantyczną historię na pograniczu jawy i snu. • Muszę jednak wspomnieć o fatalnym zakończeniu. Fatalnym, bo jak można zostawić czytelnika z taką niewiadomą? Na szczęcie ową fatalność łagodzi jedno wyrażenie - "ciąg dalszy nastąpi".
Dyskusje