Bolesław Prus (Aleksander Głowacki), pisarz owiany legendą, nieustanny konkurent Henryka Sienkiewicza, człowiek naznaczony cierpieniem fizycznym, ale bardziej psychicznym. Dziecko z opóźnieniem uznane przez ojca i porzucone przez niego. Sierota, która tułała się po rodzinie, wędrując od zgorzkniałej, surowej babki, przez wujostwo, które nie darzyło go uczuciem, choć malec o nim marzył, do osobliwego brata. Zbuntowany chłopiec dokazujący na lekcjach i powtarzający klasę, z czasem wzorowy uczeń, nadal skory do psot, ale obowiązkowy. Patriota, który wyruszył do walki w powstaniu styczniowym. Student, kronikarz, satyryk, inteligent. Mąż, kochanek, ojciec, opiekun. Człowiek całe życie walczący ze światem i z sobą. Udowadniający, że może więcej, ale jednocześnie boleśnie i ciężko znoszący porażki. Drażliwy i wrażliwy. Komentator, pasjonat słowa, dziennikarz, ironista. Z kart książki wyłania się Aleksander Głowacki, który niejedno ma imię. To niewątpliwie ciekawy, choć wzbudzający pewną dozę litości człowiek. Mężczyzna owładnięty całą paletą lęków, które skutecznie utrudniały mu życie i normalne funkcjonowanie. Zapisujący nerwowo całe szeregi określeń, próbujący na papierze uspokoić myśli i ogarnąć świat, pisarz. Społecznik, który upominał się o konkretne czyny, nawet gdy tracił przez to czytelników. Bystry obserwator bezlitośnie piętnujący zło i wszelkie przywary, zwłaszcza własnej rodziny. Samotna osoba, która całe życie poszukiwała uczucia i zdaje się, że go nie odnalazła. W końcu zaś opiekun powielający błędy swojego wujostwa. Monika Piątkowska wykonała iście tytaniczną pracę. Z pasją przedzierała się przez książki, wspomnienia, relacje, artykuły, by przybliżyć czytelnikowi postać autora "Faraona".