Nieważne gdzie mieszkasz, jeśli jesteś niechcianym gościem na Ziemi.
Książka Artura Domosławskiego to zbiorowy portret ludzi bez głosu i reprezentacji. Przegranych, poniewieranych i wydziedziczonych.
W Kolumbii milicyjne szwadrony śmierci mordują niewinnych młodych mężczyzn z dzielnic biedy, aby podnieść statystyki „wojny z terrorem” i otrzymać premie finansowe.
W Brazylii drobni sklepikarze zrzucają się na odstrzelenie „mętów” – bezdomnych dzieci, śpiących na schodach świątyni.
Na Okupowanych Terytoriach Palestyńskich wojsko utrudnia rdzennym mieszkańcom dostęp do wody i zakazuje gromadzenia deszczówki.
W dalekiej Mjanmie dokonuje się ciche ludobójstwo na ludzie Rohingja, o którym większość ludzi Zachodu nawet nie słyszała...
Notes Artura Domosławskiego wypełniał się przez lata historiami przemocy i wykluczenia. Razem z nim odwiedzamy miejsca odległe od siebie o tysiące kilometrów: Kolumbię, Brazylię, Meksyk, Palestynę, Egipt, Sudan Południowy, Kenię i Myanmar, za każdym razem poznając nowy sposób, w jaki – będąc człowiekiem w XXI wieku – można cierpieć i zadawać ból. Te historie – ułożone jedna przy drugiej – łączy, mimo pozornych różnic, intymna nić. Nieważne w jakim języku mówisz, jeśli jesteś „nagim życiem” w rękach tych, którzy mają władzę, możesz zginąć, zniknąć, zostać zepchniętym do roli “podczłowieka”. Globalizacja I homogenizacja objęła nie tylko rynki finasowe, ale też biedę, rozpacz I śmierć.
Szczególnie zasmucające są przypadki, kiedy jedni wykluczeni wykluczają innych - jeszcze słabszych od siebie.
Artur Domosławski, fragment Wstępu
Artur Domosławski, autor słynnej na świat cały biografii Ryszarda Kapuścińskiego, postanowił kontynuować niedokończony trud swego bohatera, tak wnikliwie i pięknie w owej biografii przebadany i opisany. Tym razem odwiedził w naszym imieniu miliony wykluczonych z konsumpcyjnego jarmarku i – ku naszemu pouczeniu – opisał tych, którym żyć przypadło „z powietrza i łaski Boga“, „na obrzeżach świata dostatku“.
Zygmunt Bauman
Współczesna i przerażająca, bo prawdziwa wersja dantejskiego
piekła na ziemi. Domosławski oprowadza nas po mrocznej krainie,
którą sam przemierzał z notatnikiem w dłoni
przez ostatnie dwie dekady.
CULTURE.PL
Jeżeli czytacie te słowa, to znaczy, że ta książka nie jest o was.
Ale jest właśnie dla was. Często tchnie z tych opowieści taką
beznadzieją, że aż ręce opadają. Ale chyba Domosławski
tak rozumie swoją reporterską misję. Oddaje głos przegranym
w bardzo konkretnym celu. Żeby się świat potem nie dziwił.
I nie pytał, czemu nie bił na alarm.
POLITYKA
Domosławski przypomina nam, mieszkańcom bogatego świata,
że wykluczeni przyjdą – już idą – zapukać do naszych drzwi.
DWUTYGODNIK