Jesteś wyzwaniem
Autor: | Kendall Ryan |
---|---|
Wydawca: | Wydawnictwo Pascal (2016) |
Wydane w seriach: | Unravel Me |
ISBN: | 978-83-7642-639-6 |
Autotagi: | druk powieści |
Źródło opisu: | Powiatowa Biblioteka Publiczna Powiatowego Centrum Kultury w Strzelcach Opolskich - Katalog księgozbioru |
2.0
|
|
|
|
Recenzje
-
RECENZJA DOSTĘPNA RÓWNIEŻ NA BLOGU: [Link] • Liz to dziewczyna, która każdego dnia stara się żyć pełnią życia i w szczególności nie tracić cennego czasu na niepotrzebne związki, które i tak z całą pewnością zakończą się klapą. Bo komu potrzebny chłopak i towarzysząca temu później gorycz rozstania, gdy swoje potrzeby można zaspokajać przygodnymi znajomościami? Myślenie Liz powoli zaczyna się jednak zmieniać, gdy na swojej drodze spotyka niezwykle przystojnego Cohena, który jak się okazuje mieszka w tym samym budynku co ona. Niewinna znajomość bardzo szybko zmienia się w coś, czego Liz bardzo nie chciała. Jednakże czasem nie można wyłączyć uczuć, które w każdej sekundzie stają się coraz mocniejsze. Czy Liz odważy się jeszcze raz zaryzykować? • Jesteś wyzwaniem to powieść, na którą czekałam z wielkim zainteresowaniem. Po zapoznaniu się z pierwszym tomem serii Unravel Me, Jesteś zagadką ciekawiło mnie, co na temat Liz, którą udało się nam poznać już wcześniej, napisze autorka. Choć książka nie była aż jakaś tragiczna muszę przyznać, że bardzo się na niej zawiodłam. Co prawda nie oczekiwałam od niej Bóg jeden wie jakie ambitnej lektury, lecz mimo wszystko liczyłam na coś ciut bardziej interesującego. • W Jesteś wyzwaniem zapoznajemy się z Liz - przyjaciółką Ashlyn, która była główną bohaterką w pierwszej części serii. W Jesteś zagadką dziewczyna miała kilka na prawdę ciekawych wejść, jednakże autorka postanowiła tam nie skupiać się zbyt wiele na jej postaci. Ostatnimi czasy bardzo popularne jest tworzenie serii, gdzie po głównej części, każda kolejna przedstawia historię przyjaciół wiodących bohaterów (jak to chociażby było w przypadku serii Hopeless). Z doświadczenia wiem, że nie zawsze takie zagranie się opłaca i zdecydowanie lepiej dla pisarza by było, gdyby zakończył historię na pierwszym tomie. Owszem fajnie jest poznać dalsze losy bohaterów z drugiego planu, tym bardziej jeśli ów bohater bardzo nam się spodobał. Tak właśnie było ze mną i Liz - zadziorną, pewną siebie i stroniącą od trwałych związków z mężczyznami dziewczyną. Ciekawie czytało się książkę, gdzie w przeciwieństwie do dobrze znanego nam schematu bohaterce nie zależy na związkach, a liczy się dla niej tylko przelotny seks. Jednakże każda kobieta mimo wszystko, w głębi duszy, marzy o miłości z prawdziwego zdarzenia oraz o mężczyźnie, który okaże się być dla niej tym wyśnionym księciem z bajki. Poznanie Cohena - męskiego ideału - z całą pewnością nie skończy się więc dla Liz dobrze. • W przypadku tej powieści bardzo mi się spodobało to, że skupia się ona tylko i wyłącznie na relacjach Liz i Cohena. Ashlyn i Aidan, głowni bohaterowie Jesteś zagadką zostali więc zepchnięci na drugi plan i podczas czytania towarzyszą nam tylko w przelotnych momentach. W Jesteś wyzwaniem mamy skupić się na Liz, co jak najbardziej udało się autorce. Największym minusem jest u jednak dla mnie styl autorki. Z pierwszej części Unravel Me pamiętam owszem, że nie był on jakiś wielce idealny, jednak książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i oczekiwałam, że w kontynuacji autorka znacznie się poprawi. Niestety bardzo się myliłam, wręcz przeciwnie odnoszę wrażenie, że zamiast się poprawić jej styl bardzo się pogorszył, a szkoda, bo sama fabuła wyszła autorce jak najbardziej interesująco. • Nie będę więc ukrywać, że jestem tą pozycją mocno rozczarowana. Oczekiwałam, że sięgając po Jesteś wyzwaniem otrzymam bardzo interesujący erotyk, z którym bardzo miło spędzę czas, a dostałam coś bardzo przeciętnego. Czy polecam? Nie wiem, nie umiem odpowiedzieć na pytanie. Myślę, że gdyby ktoś nie zdecydował się na sięgnięcie po tą powieść nic nie straci. Pierwszej części mówię głośne tak, jednakże jej kontynuacji zdecydowane nie. Gdyby powstała trzecia część serii zapewne sięgnęła bym po nią z czystej ciekawości, chociaż nie mam pojęcia, co jeszcze mogłaby na ten temat napisać autorka.
Dyskusje