Księga wyzwań Dasha i Lily
Tytuł oryginalny: | Dash & Lily's book of dares |
---|---|
Autorzy: | Rachel Cohn David Levithan |
Tłumacz: | Ewa Pater-Podgórna |
Wydawca: | Wydawnictwo Bukowy Las (2015) |
Wydane w seriach: | Myśl-nik |
ISBN: | 978-83-8074-001-3 |
Autotagi: | druk powieści |
Źródło opisu: | Biblioteka Publiczna im. Juliana Ursyna Niemcewicza w Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy - Katalog księgozbioru |
2.0
|
|
|
|
Recenzje
-
RECENZJA DOSTĘPNA RÓWNIEŻ NA BLOGU: [Link] • Pewnego razu, odwiedzając księgarnię Strand, pomiędzy książkami swojego ulubionego autora Dash odnajduje tajemniczy czerwony notes, który zaprasza go do podjęcia pewnej tajemniczej gry z jego autorką Lily. Chłopak nie może przejść obojętnie koło takiej okazji i postanawia wykonać wszystkie polecenia, jakie w nim znajdzie. Bohater decyduje się jednak na wprowadzenie do gry kilku własnych zasad, tak aby Lily również mogła się w nią wciągnąć. Wkrótce para zaczyna porozumiewać się za pomocą ów czerwonego dziennika, pozostawiając go sobie w różnych miejscach Manhattanu. • Do Księgi wyzwań Dasha i Lily podchodziłam dość ostrożnie, gdyż moje ostatnie spotkanie z twórczością Davida Levithana nie należało jakoś wielce od udanych. Ciekawy opis i niecodzienna fabuła zachęciły mnie jednak do zapoznania się z historią Dasha i Lily. • Książkę czytało mi się bardzo szybko - nim się obejrzałam już byłam przy samym końcu. Bardzo wciągnęłam się w grę, jaką prowadzili pomiędzy sobą główni bohaterowie i z wielką niecierpliwością wyczekiwałam, jakie też dziwne zadania wymyślą dla siebie tym razem. Bardzo polubiłam tytułowych bohaterów - pełną życia i kochającą Gwiazdkę oraz psy Lily oraz ironicznego i kochającego igraszki słowne Dasha. Para ta, mimo tych wszystkich różnic, jakie pomiędzy nimi występują, idealnie potrafiła się dogadać i mimo iż początkowo ich znajomość miała miejsce tylko na papierze wiedziała, że może sobie zaufać i podzielić się wzajemnie najskrytszymi myślami. • Tak, jak wspomniała, bardzo spodobała mi się fabuła książki, która idealnie nadaje się do poczytania w zimowe wieczory no i oczywiście w okresie świąt Bożego Narodzenia. Świetnie się bawiłam towarzysząc głównym bohaterom w kolejnych etapach ich gry, która miejscami była bardzo zabawna. • Tym razem moje spotkanie z Davidem Levithanem mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych, dzięki czemu z wielką przyjemnością zapoznam się z kolejnymi jego dziełami. Czy polecam wam tą książkę? Sama nie wiem... Była ona bardzo przyjemna i dobrze się ją czytało, jednak odnoszę wrażenie, że bardziej spodobała by się ona czytelnikom młodszym ode mnie. Księga wyzwań Dasha i Lily miała być przyjemną lekturą, która na chwilę oderwie nas od codziennego zgiełku i swoje zadanie spełniła. Zdaję sobie sprawę, że moja recenzja może być trochę chaotyczna, jednakże nie wiem, co innego mogłabym powiedzieć na temat tej powieści.
Dyskusje