Szkice Zagańczyka traktują o lekturach i podróżach, czyli łączą w istocie opis dwóch podróży – podróży myślowej i podróży rzeczywistej. Są to medytacje nad kulturą i życiem, a zatem nad tym, co jest istotą naszego bytu, trwamy bowiem w naturze i kulturze. W naturze, która jest żywiołem, i w kulturze, która ten żywioł ujarzmia, powściąga, czyni go domem naszego istnienia.
Paweł Hertz
Przyjechałem do Toskanii podziwiać obrazy. To one miały dostarczyć mi wrażeń. Najsłynniejsze znałem z reprodukcji i licznych opisów. A jednak dopiero tu zrozumiałem, że trzeba widzieć je wraz z krajobrazem, oprawić w ramy codziennego życia. Oglądać niespiesznie. Patrzeć na nie oczami otwartymi na inne, zwyczajne widoki. Ciekawił mnie zapis chwili, olśnienie światem znajdującym się obok. Wiosną w dolinie dobrze jest wyjść rano przed dom, gdy mgła spowija wzgórza a słońce, zapowiadając piękny dzień, tka mleczną zasłonę. Zieleń traw i pszenicy jest wówczas najpełniejsza, omyta rosą, wolna od kurzu piaskowych dróg. Ostre figury cyprysów coraz wyraźniej znaczą swoją obecność, choć ciągle widać zaledwie ich zarys. Niebawem wszystko okryje prażący blask, ale teraz w tej chwili przesilenia, gdy przyroda zdaje się wahać, kształty są jeszcze rozmyte. Mgła przetacza się w dolinę, schodzi na łąki, okrywa dachy domostw. Jest cicho i nawet ptaki dopiero budzą się do lotu.
Fragment Drogi do Sieny MAREK ZAGAŃCZYK, ur. 1967.Wieloletni zastępca redaktora naczelnego „Zeszytów Literackich”. Kurator archiwum i spuścizny Pawła Hertza. Edytor jego dzieł zebranych. Autor tomów szkiców Krajobrazy i portrety (słowo/obraz terytoria, 1999), Droga do Sieny (Zeszyty Literackie, 2005), Cyprysy i topole (Zeszyty Literackie, 2012), Berlińskie widoki (Austeria, 2019).