Mój Pen Club
Autorzy: | Władysław Bartoszewski (1922-2015) Iwona Smolka Adam Pomorski |
---|---|
Wydawca: | Dom Wydaw. PWN (2013) |
Wydane w seriach: | Na Dwa Głosy Literatura Faktu PWN |
ISBN: | 978-83-7705-268-6 |
Autotagi: | druk historia literatura |
2.5
(2 głosy)
|
|
|
|
Recenzje
-
Iwona Smolka to pisarka i krytyk literacki. Adam Pomorski to tłumacz i eseista. Właśnie ta dwójka odpowiedzialna jest za książkę „Mój Pen Club” z 2013 roku, które wyszło dzięki Domu Wydawniczemu PWN. • Pozycja ta to wywiad-rzeka z Władysławem Bartoszewskim. Opowiada on o swoim życiu. Historia jest dość chronologicznie przedstawiona. Bartoszewski mówi o swojej młodości, pierwszych pracach i wstąpieniu do PEN Clubu, czyli międzynarodowej organizacji skupiającej w swoich ramach literatów. Dość szczegółowo opisane są osoby, z którymi w tym czasie przyjaźnił się Bartoszewski, a także jego dzieje w klubie. W wielu kwestiach pan Władysław zaskakuje czytelnika swoją pamięcią. Pytania nie skupiają się jednak tylko na PEN Clubie, ale również na życiu pisarza i jego przyjaciół, a także sytuacji społeczno-politycznej kraju. • Książka jest typowym przykładem literatury faktu. Z tym określeniem spotykamy się już na okładce. Dziennikarze są dociekliwi i doskonale przygotowani do wywiadu. Nadążają za tokiem rozumowania Bartoszewskiego, cytują mu jego wypowiedzi, artykuły i fakty z życia, dopytują. On sam jest tu najważniejszy – jego opowieść jest fascynująca. Zawiera nie tylko wiele sytuacji z jego życia, o których często nie mamy pojęcia, ale też opisane są zdarzenia związane z sytuacją Polski. Bartoszewski zdradza wiele faktów dotyczących swojego życia prywatnego, zdecydowanie więcej niż zawodowego. Przy okazji jest szczery i niekiedy zabawny. Jego pamięć jest zadziwiająca. • Tytułowy PEN Club jest jedynie tłem dla tego wywiadu. Oczywiście kręci się on wokół tematu, często nawet wprost sprowadza się rozmowę na właściwy tor. Język bywa skomplikowany i fachowy, a szczegółowość może znudzić. Trzeba się skupić przy lekturze tej książki. • Wielkim plusem jest wkładka ze zdjęciami. Jeśli chodzi o sam tekst to warto zwrócić uwagę na to, że ma on bardzo mało błędów. Są to głównie niedociągnięcia typu: brak pogrubienia odpowiedniego fragmentu tekstu. Poza ty łatwo odróżnić kwestie dialogowe. Także cytaty są wyróżnione w tekście, nie tylko innym krojem czcionki, ale też linią z lewej strony. • Moim zdaniem książka jest ciekawa z wielu względów. Po pierwsze sam jej bohater jest interesujący. Oprócz tego warto sięgnąć po nią ze względu na jej formę. Dodatkowo dowiedziałam się z niej dużo o znanych mi z nazwiska osobach. • Komu mogę polecić książkę? Długo się nad tym zastanawiałam. Myślę, że ci, którzy znają Bartoszewskiego i tak po nią sięgną. Chciałabym jednak by zwróciły na nią uwagę osoby, które nie miały jeszcze styczności z wywiadem-rzeką i literaturą faktu. Naprawdę warto się skupić chwilę i przeczytać ją.
Dyskusje