Blondynka:

Norma Jane jest piękna i sławna. Jej twarz znają wszyscy i nawet niekoniecznie z kina. Zmysłowe ciało Normy Jane, jej niezwykły uśmiech i ogromne oczy odbierają spokojny sen milionom mężczyzn nie tylko w Ameryce, ale i na całym świecie. Osiągnęła wszystko: sławę i pieniądze. Nikt jednak nie przypuszcza, że w pokrytej blond czuprynką głowie kryje się zupełnie inna istota: słaba, zagubiona, niepewna siebie i pełna kompleksów. Istota, która bardzo pragnie ciepła i miłości. Nazwisko Normy Jane mało kto w ogóle kojarzy. Dziwne to, bo przecież jest symbolem swoich czasów. Zagrała w tak wielu filmach... Jej twarz uśmiecha się co chwila z pierwszych stron gazet. Ale na próżno szukać Normy Jane na listach płac. Widnieje tam inne nazwisko, które znają wszyscy: Marilyn Monroe. Życie i twórczość Marilyn Monroe, a zwłaszcza jej nagła, niespodziewana śmierć, do dziś poruszają wyobraźnię miłośników kina. Jeżeli myślimy "blondynka", to nawet dzisiaj, po sześćdziesięciu latach, właśnie twarz Marilyn Monroe staje nam przed oczami. Nic zatem dziwnego, że to jej poświęciła Joyce Carol Oates swoją bodaj najbardziej ambitną książkę. "Blondynka" to powieść odważna i bezkompromisowa. Nie jest suchą biografią, lecz właśnie powieścią z prawdziwego zdarzenia. Poznajemy w niej myśli, rozterki i życiowe dramaty dziecka, dziewczyny i młodej kobiety, z której wizerunku Hollywood uczyniło produkt na sprzedaż. Norma Jane spala się od płomienia świecy, za który miliony ludzi na całym świecie dałyby się pokrajać. Próbuje odnaleźć samą siebie, angażuje się w trudne związki i coraz mocniej wie, że jej życie nie ma nic wspólnego z tym, co w filmach z jej udziałem obserwują widzowie.