Bracia Slater: Dominic

Tytuł oryginalny:
Dominic
Autor:
L. A. Casey
Tłumacz:
Sylwia Chojnacka
Wydawcy:
Wydawnictwo Kobiece - Illuminatio Łukasz Kierus (2017-2021)
Wydawnictwo Kobiece (2017)
Wydawnictwo Kobiece an imprint Illuminatio Łukasz Kierus (2017)
Wydawnictwo Illuminatio Łukasz Kierus
Wydane w seriach:
Bracia Slater
ISBN:
978-83-65740-66-3
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
3.0 (2 głosy)

Jeśli nie tolerujesz dominujących i zaborczych mężczyzn, "Dominic" NIE jest dla ciebie. Jeśli nie lubisz pewnych siebie kobiet, które są zimnymi sukami, "Dominic" NIE jest dla ciebie. Jeśli nie lubisz postaci, które nie potrafią utrzymać nerwów na wodzy, "Dominic" NIE jest dla ciebie. Przede wszystkim, jeśli nie lubisz postaci, które DUŻO PRZEKLINAJĄ i bez cenzury mówią, to, co myślą "Dominic" NAPRAWDĘ NIE jest dla ciebie. Bronagh Murphy wie, czym jest ból po stracie. Kiedy była mała, jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Od tej pory trzyma innych na dystans. Ma już dość cierpienia. Wychodzi z prostego założenia - jeśli nie będzie rozmawiać z ludźmi ani wdawać się z nimi w relacje, zostawią ją w spokoju. Właśnie tego chce. Kiedy spotyka Dominica Slatera zupełnie niechcący robi dokładnie to, co najbardziej go pociąga. Uparcie go ignoruje. Dominic jest zdezorientowany – zazwyczaj wszyscy skupiają na nim uwagę. A już na pewno WSZYSTKIE. Wszystkie z wyjątkiem pięknej, ale zimnej brunetki. To wystarczy, żeby Dominic jej zapragnął. A jedynym sposobem na zaspokojenie pragnień, jaki Dominic zna jest siła. Dominic zdobywa to, czego pragnie. [nota wydawcy]
Więcej...
Wypożycz w krakowskiej bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła, czy „Dominic. Bracia Slater" L.A. Casey, zasługuje na wszystkie OHY i AHY. Lubię książki z gatunku YA z wątkami erotycznymi, więc postanowiłam jej dać szansę, tym bardziej, że było bardzo głośno o tych książkach wśród blogerów i prawie wszystkie opinie były pozytywne. Czy i mnie przypadła do gustu? Hmmh... no nie do końca. • Dominic • Kilka słów o fabule • Akcja dzieje w Dublinie, w Irlandii. Bronagh po utracie obojga rodziców będąc dzieckiem, zostaje pod opieką swojej starszej siostry, Branny. Bronagh zamyka się w sobie, nie dopuszcza do siebie ludzi, ponieważ nie chce zostać skrzywdzona w przyszłości. Nie rozmawia z nikim, unika kontaktu ze wszystkimi dookoła, stała się szkolnym outsiderem, byleby tylko ludzie zostawili ją w spokoju. I to jej jak najbardziej odpowiada. • Kiedy Dominic Slater pojawia się w jej życiu, zaczyna go ignorować, co w rezultacie przybiera odwrotne skutki, bo tylko go tym zachęca. Dominic, seksowny, przystojny, wysportowany, umięśniony chłopak, przyzwyczajony do tego, że każdy na niego zwraca uwagę i nigdy nie odrzuca, przeprowadzając się z Nowego Jorku do Dublina, tym bardziej przykuwa uwagę wszystkich wokół. Wszystkich, oprócz jednej, niezwykle pięknej, lecz nieśmiałej dziewczyny z ciętym jerzykiem. Podejmuje wyzwanie pt. "złapać króliczka". • Dominic obrał sobie cel - Bronagh Murphy. Dosyć dużym utrudnieniem może się wydawać to, że ona z nikim nie rozmawia, z nikim nie przyjaźni, lecz dla Dominica Slatera nie ma rzeczy niemożliwych. Kiedy Dominic czegoś pragnie, to to dostaje. A w tym momencie pragnie własnie jej i zrobi wszystko, żeby swój cel osiągnąć, nawet.... jeśli będzie musiał zmusić ją do tego. • Styl autorki • Bardzo mi przykro, ale ta książka nie zaliczy się do moich ulubionych. Niestety, czytając miałam wrażenie jakby L.A. Casey zrobiła z tej historii irlandzką wersję „Pięknej katastrofy" Jamie McGuire. Jedyną różnicą jest to, że książki McGuire pokochałam od początku, a tutaj...no cóż. „Dominic" jest opowiedziany z perspektywy Bronagh. Wszystko co dzieje się w jej głowie, kiedy jest przy Nico, opisane jest dosyć szczegółowo, co pomaga zrozumieć jej zachowanie, jednak jest tak dziecinna, tak irytująca, że nie potrafiłam jej znieść. Nie mam problemu z wulgaryzmami w książkach, nie przeszkadzają mi wcale, ale te odzywki do innych, lub później do swojego ukochanego... Boże broń. Czułam się jak w szkole podstawowej. • Miałam wrażenie, że nie czytam o dziewczynie która ma 18 lat, a o 10 letnim dziecku. Była głupia, irytująca, wszystko rozumiała na opak. Nie wytrzymałabym z nią ani minuty. Z drugiej strony ON - Dominic. Traktował ją jak pewnego rodzaju zwierzaka, którego musi mieć, zachowując się przy tym jak skończony dupek. Obrażał ją, a ona nie była mu wcale dłużna, ubliżał jej i posyłał sprośne komentarze na temat jej wielkiego tyłka, zupełnie jak dzieci w przedszkolu. Ewidentnie zadziałał schemat "kto się czubi, ten się lubi", ale nie do końca wyszło to autorce, bo zamiast rozbawić mnie, zniesmaczyło. • Czytałam wiele książek, w których on próbował ją do siebie przekonać na tej samej zasadzie, robił to bardzo dojrzale i aż chciało się to czytać, ale to, co zafundowała nam L.A. Casey, przebiło wszystkie inne na głowę. I to w złym znaczeniu tego słowa. Były momenty, kiedy się śmiałam, bo jakaś sytuacja mnie rozbawiła, ale większość książki przeleciała jakoś tak obojętnie. Nie zaskoczyła mnie ani trochę. Wszędzie widzimy lub słyszymy o "pieprzeniu się" jak króliki, a z tego co czytałam opinie innych osób, nie miał to być erotyk, a romans YA z erotykiem w tle. Wyszło trochę nieporadnie. • Bohaterowie • Jak już wspomniałam, Bronagh była irytującym, pyskatym, głupim dzieciakiem. Pod koniec książki, trochę zmieniłam o niej zdanie, bo była mniej irytująca, ale nadal nie mogłam jej znieść. Była zamknięta w sobie, po śmierci rodziców. Unikała ludzi i była raczej cicha, ale w momencie, kiedy ktoś stanął jej na drodze, potrafiła się odezwać. Próbowała być twarda i uchodzić za niedostępną, ale tak naprawdę robiła z siebie idiotkę prawie za każdym razem. • Dominic, wiecznie napalony, mówiący tylko o wielkim tyłku swojej dziewczyny, rzucający sprośne komentarze o seksie i chwalący się przy braciach i znajomych, czego oni to nie będą robić w jego lub jej sypialni. Był nieziemsko przystojny, wysportowany, dobrze zbudowany, miał wszystko to, co płci przeciwnej się podobało. Ale czegoś mi zabrakło. Chyba którejś części jego mózgu. Hmmh, sama nie wiem. • Branna, siostra Bronagh. Niewiele o niej jest napisane, lecz pojawia się w większości scen. Jest pełnoprawnym opiekunem swojej siostry, w przyszłości chce zostać położną. Mam mieszane uczucia co do niej. Ani jej nie polubiłam, ani nie znienawidziłam. Jest mi obojętna. W kolejnych częściach jest też miejsce dla niej - jako osobna książka. • Bracia Slater, czyli Alec, Damien, Ryder i Kane. Wszyscy to typowi samce alfa. Przyjechali ze Stanów do Irlandii, by zająć się rodziną. Niesamowicie seksowni, uwodzicielscy, przystojni, wysportowani, po prostu chodzący bogowie. Tak szczerze, to chyba tylko dzięki nim doczytałam tę książkę do końca. Uwielbiałam, kiedy rzucili jakimś komentarzem, który powodował, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Potrafili rozbawić. Autorka podzieliła losy każdego z braci na osobne książki, ale w mojej głowie toczy się walka, czy po nie sięgnąć. Jeśli okażą się tak słabe, jak ta część, to tylko stracę czas, kiedy mogłabym zając się ciekawsza lektura. Nadal myślę nad tym, co z tym fantem zrobić. • Podsumowanie • Według mnie „Dominic" jest nieudolną wersją historii Travisa i Abby z „Pięknej" i „Chodzącej katastrofy" Jamie McGuire. Nie miałam przyjemności z czytania, co jak widać, przeniosłam do tej recenzji. Były owszem momenty, które mi się podobały, ale zapomniałam o czym były i co w się nich działo. Zwyczajnie chyba chciałam ją po prostu skończyć, nie zwracając większej uwagi na nic konkretnego. Książka ma zwolenników jak i przeciwników. Ja zdecydowanie należę do tych drugich.Wiem, że wiele osób chwali sobie tę serię o braciach i ich dziewczynach. Mnie jednak nie rozłożyli na łopatki, nie pokochałam ich, mimo że sami chłopcy Slater byli bardzo gorący, nie miałam gęsiej skórki czytając, nie wzdychałam do nich, nie śnili mi się po nocy. Możliwe, że w kolejnych częściach, o ile po nie sięgnę, będzie lepiej, kiedy zacznę czytać historie pozostałych braci. Na tę chwilę chyba spasuję i sięgnę po coś innego, żeby szybko zapomnieć o Dominicu i Bronagh.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo